Szykawka zadowolony po meczach w reprezentacji. „Chcę mieć fajne wspomnienia” - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Szykawka zadowolony po meczach w reprezentacji. „Chcę mieć fajne wspomnienia”

Przeczytaj także

Jewgienij Szykawka wrócił do reprezentacji Białorusi po pięcioletniej przerwie. 31-letni napastnik Korony Kielce wystąpił w dwóch meczach Ligi Narodów. – Ze swojej przygody z piłką chcę mieć fajne wspomnienia – przyznaje snajper.

Jewgienij Szykawka znalazł się w wyjściowym składzie w dwóch meczach grupowych Ligi Narodów. Jego kadra zremisowała z Bułgarią 0:0 i pokonała Luksemburg 1:0. – Jestem zadowolony z tego wyjazdu. Osiągnęliśmy dobre wyniki. Chcemy wygrać tę grupę. Teraz miałem okazję do zmiany klimatu. Jestem skupiony na tym, co czeka nas w niedzielę w meczu z Zagłębiem – tłumaczy napastnik „żółto-czerwonych”.

Dla Jewgienija Szykawki były to mecze numer trzy i cztery w narodowych barwach. W ostatnich dwóch latach dwukrotnie był powoływany na zgrupowania kadry, ale finalnie na nie jeździł. – Pojechałem na zgrupowanie tylko ze względów sportowych. Nie mam 20 lat i całego piłkarskiego życia przed sobą. Chcę mieć wspomnienia, że gdzieś grałem. Jestem szczęśliwy, że trener zauważył moją postawę w Koronie i teraz dał szansę występu w dwóch meczach w pierwszym składzie. Myślę, że pomogłem drużynie osiągnąć takie wyniki – wyjaśnia Jewgienij Szykawka.

31-latek liczy, że w kolejnym, październikowym cyklu reprezentacyjnym również dostanie swoją szansę. – Mam dobry kontakt z trenerem. Wiem, że był zadowolony z mojej gry. Zobaczymy, co będzie w przyszłości. To on podejmuje decyzje – mówi napastnik Korony.

Jewgienij Szykawka przyznał, że szczególne wrażenie na nim zrobił jeden z kolegów z kadry – 20-letni Maxim Kireev, który gra w belgijskim Lierse SK.

– Do tej pory go nie znałem. On urodził się w Belgii i tam wychował. Gra w tamtejszej pierwszej lidze. Ma dopiero 20 lat. Wydaje mi się, że ma bardzo duże umiejętności. Potrafi grać jeden na jeden. Jest szybki, również z piłką. Nie jestem trenerem, żeby kogoś oceniać, dlatego o innych nie będę się wypowiadał – tłumaczy Jewgienij Szykawka.

Białorusin wrócił do pełnych treningów z Koroną dopiero w czwartek, podobnie jak inni kadrowicze. Jak przyznaje jest gotowy na niedzielny pojedynek z Zagłębiem Lubin.

– Dostałem kilka dni indywidualnych treningów. Zagrałem dwa mecze. Byłem na Węgrzech i Luksemburgu. Czuję się dobrze i jestem gotowy, aby pomóc zespołowi – przekonuje.

Niedzielny mecz Korona – Zagłębie na Exbud Arenie rozpocznie się o godz. 14.45.

fot. Paweł Jańczyk

Przeczytaj także