We wtorek rozpoczną się 29. mistrzostwa świata w piłce ręcznej. Po raz pierwszy w historii zorganizują je trzy kraje: Dania, Norwegia i Chorwacja. Na mundialu zobaczymy ośmiu zawodników Industrii Kielce.
Mistrzostwa ruszą w Herning o godz. 17.30, kiedy w grupie B Włochy zagrają z Tunezją. Trzy godziny w oficjalnym spotkaniu otwarcia Dania zmierzy się z Algierią.
W fazie wstępnej 32 reprezentacje będą rywalizować w ośmiu czterozespołowych grupach. Trzy drużyny wywalczą awans do fazy zasadniczej. W niej powstaną cztery grupy po sześć ekip (punkty zostaną zabrane z pierwszej części). Po rozegraniu kolejnych trzech meczów, po dwie najlepsze ekipy wywalczą awans do ćwierćfinałów.
We wtorek odbędzie się również pierwszy „kielecki” mecz. W chorwackim Porecu, w ramach grupy C, Francja zmierzy się z Katarem. W kadrze wicemistrzów świata znaleźli się Dylan Nahi i Benoit Kounkoud. W następnych dniach kadra Guillaume Gille zagra się z Kuwejtem i Austrią.
W środę do gry wejdzie reprezentacja Polski, w której znajdzie się dwóch lub trzech przedstawicieli „żółto-biało-niebieskich”: Arkadiusz Moryto, Michał Olejniczak i Łukasz Rogulski. Na start „biało-czerwonych” czeka mecz z Niemcami. Następnie zmierzą się z Czechami i Szwajcarią.
Faworytem do wygrania grupy są wicemistrzowie olimpijscy. Polacy o awans dalej będą rywalizować z kolejnymi drużynami, które wydają się być w ich zasięgu. – Ten turniej jest dla nas trochę dziwnie ustawiony, ponieważ mamy bardzo trudną pierwszą grupę. Z reguły jest tak, że w fazie wstępnej jest zespół, który można powiedzieć jest trochę dostarczycielem punktów i nieważne jakby się zagrało to z tej grupy zawsze się wychodziło. Teraz jest troszeczkę inaczej, grupa jest bardzo wyrównana, mamy cztery zespoły z Europy i do końca nie będzie wiadomo, który z tych zespołów z grupy nie wyjdzie. Dlatego główny nacisk przygotowań musimy postawić na tą pierwszą grupę i dopiero jak z tej grupy wyjdziemy będzie nam teoretycznie łatwiej, bo trafimy do grupy z Duńczykami, gdzie będą jeszcze Włosi, Tunezyjczycy lub Algierczycy, więc to granie będzie już w teorii dużo łatwiejsze. Będzie to odwrotnie niż zazwyczaj, bo ta piramida trudności szła do góry, a tutaj przynajmniej na papierze powinno być odwrotnie, ale najpierw trzeba skupić się na tym by z tej grupy wyjść, a to nie będzie łatwe zadanie, jesteśmy jednak na nie gotowi – mówi Marcin Lijewski, selekcjoner reprezentacji Polski.
W czwartek do rywalizacji przystąpi Hiszpania z Alexem i Danielem Dujszebajewami w składzie. Na start w Oslo zagra z Chile. Następnie jej rywalami będą Japonia i Szwecja.
W grupie G, której mecze odbędą się w Zagrzebiu, będzie grała Słowenia z Klemenem Ferlinem. Jej przeciwnikami będą Kuba, Capo Verde i Islandia.
Finał mistrzostw świata odbędzie się 2 lutego w Oslo.
fot. rfebm.com