Trener GKS Katowice o Koronie: to jedna z rewelacji sezonu - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Trener GKS Katowice o Koronie: to jedna z rewelacji sezonu

Przeczytaj także

GKS Katowice w poprzedniej kolejce piłkarskiej ekstraklasy wygrał na wyjeździe z Motorem Lublin 5:2. W sobotę katowiczanie podejmą Koronę Kielce. – To jedna z rewelacji tego sezonu – ocenił trener gospodarzy Rafał Górak.

– Zespół z Kielc zbiera bardzo dużo pochwał. Kapitalnie punktuje, gra bardzo skutecznie, bezpośrednio. Spodziewamy się więc rywala, który przyjedzie z chęcią zdobycia kolejnych punktów. Ale jesteśmy na to przygotowani i postaramy się, by one zostały w Katowicach – dodał szkoleniowiec.

GKS przed tym spotkaniem zajmuje 14. miejsce w tabeli, Korona jest piąta. – Wydaje mi się, że z tygodnia na tydzień jesteśmy bardziej stabilni w tym, co robimy i to jest dla mnie najważniejsze. Dlatego jestem optymistą – zaznaczył Górak.

Podkreślił, że zawodnicy, którzy dołączyli do ekipy w letnim okienku transferowym coraz lepiej rozumieją się na boisku z kolegami. – Na pewno jednak nie jest to jeszcze to, na co liczę w tym sezonie – zauważył.

Przyznał, że choć rywalizacja o miejsce w bramce trwa, to obecnie numerem jeden jest Rafał Strączek.

Górak od początku rozgrywek podkreślał, że wierzy w swój zespół, choć wyniki nie napawały optymizmem.

– Kiedy graliśmy dobrze, ale nie punktowaliśmy, to mimo wszystko wierzyłem, że idziemy dobrą drogą. Tylko trzeba było „przyostrzyć” pracę podczas treningów i efekty przyjdą. Jestem zwolennikiem cierpliwości, choć czasem trzeba mocno zacisnąć zęby – powiedział.

Poinformował, że kontuzja obrońcy Alana Czerwińskiego z meczu w Lublinie nie okazała się tak groźna, jak początkowo się obawiał, tym niemniej nie wiadomo, czy zawodnik zagra w sobotę.

– Worek z bramkami się rozwiązał, mam nadzieję, że podobnie będzie w kolejnych meczach. Naszą bolączką są stracone gole, bardzo chcemy zagrać wreszcie na „zero z tyłu” – zadeklarował defensor GKS Lukas Klemenz.

Początek sobotniego meczu w Katowicach o godz. 20.15.

Przeczytaj także