
Przed tygodniem rozpoczęła się finałowa faza play off ekstraklasy piłkarzy ręcznych. W pierwszym meczu Orlen Wisła pokonała Industrię Kielce 30:29. Na środę zostało zaplanowane drugie spotkanie. Gra toczy się do dwóch zwycięstw.
– Naszym celem jest wygranie ORLEN Superligi. Jedziemy do Kielc z jasnym nastawieniem – chcemy w środę zwyciężyć. Nie interesuje nas nic poza najbliższym spotkaniem. Cała nasza koncentracja, emocje i energia skupione są właśnie na najbliższym meczu – powiedział trener Orlen Wisły Xavi Sabate.
Trwa wieloletnia walka między Industrią Kielce a Orlen Wisłą o tytuł mistrza Polski. W poprzednim sezonie lepsza okazała się płocka drużyna, która przerwała trwającą 13 lat znakomitą passę rywali.
Płocczanie pod wodzą Sabate wygrali Puchar Polski, mistrzostwo kraju, a do tych tytułów dorzucili Superpuchar, który został w ubiegłym roku rozegrany po raz pierwszy.
W tym sezonie Puchar Polski wywalczyła Industria Kielce, która chce też wrócić na tron mistrza kraju. Będzie to trudne zadanie, bo taki sam cel mają „Nafciarze”.
W pierwszym meczu finału początkowo skuteczniejsi byli kielczanie, którzy jeszcze 12 minut przed końcem spotkania prowadzili czterema bramkami. Końcówka należała jednak do Orlen Wisły, która nie tylko doprowadziła do wyrównania, ale 15 sekund przed ostatnim gwizdkiem przeprowadziła akcję zakończoną zdobyciem zwycięskiej bramki.
Teraz przed drużyną jest drugie spotkanie, które zostanie rozegrane w kieleckiej Hali Legionów. Płoccy kibice są podzieleni. Jedni chcą, by rywalizacja zakończyła się na drugim pojedynku i żeby w Kielcach wręczane były złote medale, a pozostali chcieliby, żeby ta uroczystość odbyła się w Orlen Arenie, po trzecim meczu.
Jak będzie, przekonamy się w środę przed godz. 22. Trudno wytypować faworyta drugiego spotkania, bo obie drużyny prezentują podobny poziom, obie też wygrywały w swojej hali i także na obiekcie rywala.
Ważną rolę w meczu na pewno odgrywać będą bramkarze. W pierwszym spotkaniu świetną formę prezentował Victor Hallgrimsson z Orlen Wisły i Miłosz Wałach z Industrii.
Bramkarz Orlen Wisły Marcel Jastrzębski powiedział przed środowym meczem. – Wracamy na parkiet po krótkiej przerwie głodni gry i głodni zwycięstwa. Przed nami wyjazd do Kielc – miejsca, w którym zawsze czeka nas ciężka walka i głośna publiczność. Industria to zespół, który nigdy nie odpuszcza i zawsze zostawia serce na boisku. Bardzo dobrze o tym wiemy, bo sami też tak gramy. My jednak jedziemy tam z konkretnym celem. Jesteśmy gotowi fizycznie, zbudowani ostatnimi występami i pełni energii po treningach. Każdy z nas wie, co jest do zrobienia – wyjaśniał.
Drugi pojedynek o złoty medal mistrzostw Polski między Industrią Kielce i Orlen Wisłą Płock zaplanowano na środę na godz. 20.30. Jeśli po spotkaniu żadna z drużyn nie będzie miała na swoim koncie dwóch zwycięstw, wtedy rozstrzygnięcie zapadnie w trzecim meczu, który ma się odbyć w niedzielę