W listopadzie do gry powinno wrócić trzech z czterech kontuzjowanych zawodników Industrii Kielce. W najbliższych dniach zapadnie decyzja dotycząca dalszego leczenia Piotra Jędraszczyka.  

W ostatnich dniach, podczas przerwy reprezentacyjnej, kilku zawodników miało okazję poprawić sytuację zdrowotną. Najbliższej powrotu jest Michał Olejniczak, który pracuje już na pełnych obrotach po urazie mięśnia przywodziciela uda. – Okres przerwy kadrowej wykorzystaliśmy na adaptację do obciążeń treningowych i uzupełnienie deficytów, by był już do dyspozycji trenera – mówi Tomasz Mgłosiek, fizjoterapeuta i koordynator sztabu medycznego Industrii Kielce.

Na sobotni mecz z KGHM Chrobrym w Głogowie powinien być gotowy Szymon Sićko, który leczy skręconą kostkę.– Zawodnik jest obecnie w trakcie rehabilitacji i powoli wraca do pełnych obciążeń. Jednak nie trenuje jeszcze w pełnym wymiarze, bo nie pozwala na to obrzęk, ale jest na dobrej drodze – wyjaśnia Tomasz Mgłosiek.

Dłużej na powrót do gry może poczekać Alex Dujszebajew, który zmaga się z urazem więzadła rzepki. Hiszpan pracuje indywidualnie. – To trening wzmacniający, który pozwoli wzmocnić więzadło i przebudować je. Jeśli chodzi o termin powrotu do pełnych treningów, to wiele zależy od tolerancji zawodnika na ból – tłumaczy koordynator sztabu medycznego kieleckiego klubu.

Już od blisko miesiąca z treningów wyłączony jest Piotr Jędraszczyk, który zmaga się z urazem lewego barku. Środkowy rozgrywający dalej jest w trakcie konsultacji medycznych.