Przeczytaj także
W środowym meczu szóstej kolejki Orlen Superligi, Industria Kielce pokonała na wyjeździe Gwardię Opole 39:21. Bardzo dobre spotkanie rozegrał świętujący tego dnia 21. urodziny Bekir Cordalija. Bramkarz z Bośni i Hercegowiny odbił 15 piłek, co przełożyło się na 44-procentową skuteczność. W ataku błyszczał Arkadiusz Moryto, autor ośmiu goli i siedmiu asyst.
Tałant Dujszebajew zabrał do Opola 12 zawodników. Przeprowadził rotację. Miłosza Wałacha zastąpił Sandro Mestrić, a Benoita Kounkouda Arkadiusz Moryto. Do składu wrócił Igor Karacić. Chorwat nie pojawił się jednak na parkiecie. Zabrakło Cezarego Surgiela i Theo Monara. Pierwszy dopiero wrócił do treningów po spięciu pleców, drugi kilka dni temu miał zszytą wargę. Zabrakło również Jorge Maquedy. Hiszpan powinien być jednak gotowy na sobotnie starcie z Zepterem KPR-em Legionowo w Hali Legionów.
Spotkanie na prawym skrzydle rozpoczął Szymon Wiaderny. Na boku rozegrania grał Arkadiusz Moryto, którego do obrony zmieniał Michał Olejniczak. Kielczanie zaliczyli mocny początek. Po siedmiu minutach prowadzili 5:1. Pięć interwencji w tym czasie zanotował Bekir Cordalija. Bośniak obronił karnego, a w widowiskowy sposób jedną sytuację sam na sam z koła. Czasem zareagował Bartosz Jurecki. Po nim kielczanie zanotowali dwa przechwyty i dorzucili kolejne dwa gole do przewagi.
W kolejnym fragmencie podopieczni Tałanta Dujszebajewa zacięli się w ataku. Cztery kolejne trafienia padły łupem gospodarzy. Kielczanie nie zdobyli gola między 9. a 16. minutą. Ten impas przerwał Michał Olejniczak, który wykorzystał „wyczyszczoną” pozycję przez Arkadiusza Morytę. Po golu środkowego było 8:5. W bramce czarował Bekir Cordalija, który utrzymywał ok. 50-procentową skuteczność obron. W 23. minucie kontrze Dylana Nahiego Industria Kielce prowadziła 13:7. Trener gospodarzy wziął drugi czas.
20-krotni mistrzowie Polski schodzili na przerwę przy prowadzeniu 16:9. Siedem interwencji i skuteczność na poziomie 44 procent zanotował świętujący w środę 21. urodziny Bekir Cordalija.
Tuż po wznowieniu Gwardia grała „siedem na sześć” w ataku. Szybko nadziała się na dwa gole do pustej bramki. Po przerwie szybko przypomniał o sobie młody bramkarz z Bośni. Kielczanie dalej budowali przewagę. W 40. minucie po dwóch kolejnych trafieniach Arkadiusza Moryty prowadzili 25:14. Bartosz Jurecki wziął ostatnią przerwę. Po nim na boisku pojawiło się kilku młodych zawodników, a na ławce usiedli m.in. Piotr Jędraszczyk i Andrzej Widomski.
Podopieczni Tałanta Dujszebajewa grali z dużą swobodą. W atakach pozycyjnych bez problemów dochodzili do sytuacji rzutowych. Bezwzględnie skutecznymi kontrami karcili błędy gospodarzy. Kwadrans przed końcem prowadzili już 31:17.
W 52. minucie Jakub Luksa przerwał ośmiominutową niemoc Gwardii w ofensywie. Wcześniej siedem kolejnych trafień padło łupem kielczan. Finisz był czystą formalnością.
W sobotę Industria Kielce zagra z Zepterem KPR-em Legionowo w Hali Legionów (godz. 18).
Gwardia Opole – Industria Kielce 21:39 (9:16)
Kielce: Cordalija – Nahi 3, Wiaderny 5, Gębala 2, D. Dujszebajew 2, Osuch 1, Olejniczak 4, Moryto 8, Karaliok 6, Rogulski 7