Przeczytaj także
Adrian Dalmau nie pomoże Koronie Kielce w piątkowym spotkaniu z Wartą Poznań. Do treningów z zespołem wrócili Dalibor Takacz i Marius Briceag, ale ich występy również stoją pod znakiem zapytania.
Napastnik z Hiszpanii, autor trzech ekstraklasowych i jednego pucharowego trafienia dla Korony, doznał urazu mięśnia przywodziciela uda na rozgrzewce przed ostatnim meczem ze Stalą Mielec. Jak już informowaliśmy, kontuzja nie jest poważna. Sztab szkoleniowy zdecydował jednak, że lepiej, aby 29-latek w pełni go wyleczył.
– To nie jest poważna rzecz, ale przed nami przerwa na reprezentację. Ryzyko pogłębienia urazu jest zbyt duże. Na tym etapie sezonu nie będziemy ryzykować zdrowiem, bo przed nami jeszcze wiele spotkań, w których będziemy z niego korzystać – tłumaczy Kamil Kuzera, trener kieleckiego zespołu.
W tym tygodniu do pracy na pełnych obrotach wrócili Dalibor Takacz i Marius Briceag. Pierwszy zmagał się ostatnio z urazem rozcięgna podeszwowego, drugi miał problem ze stopą.
– Przed nami ostateczne decyzje o ich występie. W środę mamy intensywny trening. Po nim zobaczymy, jak wygląda ich zdrowie. Później zdecydujemy, czy nie lepiej jeszcze poczekać kilku dni, aby wszystko definitywnie zaleczyć – wyjaśnia szkoleniowiec „żółto-czerwonych”.
Poprawiła się sytuacja Kyryło Petrowa, który od meczu z Legią w Warszawie zmaga się z urazem ścięgna Achillesa. W końcu udało się zwalczyć stan zapalny.
– Kyryło nie jest jeszcze do naszej dyspozycji. Jest po dosyć intensywnym leczeniu farmakologicznym. Uraz ustępuje. Pomału wdraża się w proces treningowy. Jest nadzieja, że nam pomoże jeszcze w rundzie jesiennej – mówi Kamil Kuzera.
Piątkowy mecz Korona – Warta na Suzuki Arenie rozpocznie się o godz. 18.
fot. Mateusz Kaleta