Przeczytaj także
Jakub Łukowski, skrzydłowy Korony Kielce, rozpoczął rehabilitację po zabiegu rekonstrukcji więzadła krzyżowego przedniego w lewym kolanie.
27-latek nabawił się ciężkiej kontuzji w połowie sierpnia, w tygodniu poprzedzającym wyjazdowy mecz z Legią Warszawa.
Skrzydłowy szybko przeszedł operację w jednej z łódzkich klinik. W tym mieście odbywa również pierwszy etap rehabilitacji. Korona zamieściła specjalny filmik, w którym dotychczasowy lider ofensywy „żółto-czerwonych” zwraca się do kibiców.
– Dziękuję za wsparcie i wszystkie miłe słowa. Ciężko pracuję, aby wrócić jak najszybciej na boisko i pomóc drużynie – powiedział zawodnik.
𝐊𝐮𝐛𝐚, 𝐜𝐳𝐞𝐤𝐚𝐦𝐲 𝐧𝐚 𝐂𝐢𝐞𝐛𝐢𝐞! ✊
Ciężko pracuje, rehabilituje się, chce jak najszybciej wrócić na boisko i pomóc drużynie 💛❤ pic.twitter.com/EUIFJYXGAo— Korona Kielce (@Korona_Kielce) September 6, 2023
Brak Jakuba Łukowskiego to wielki cios dla „żółto-czerwonych”. Od momentu przenosin do Kielc – zimą 2020 roku – opuścił tylko pięć spotkań. Do kontuzji zagrał w 91 meczach. Uczestniczył w 30 procentach ligowych bramek Korony: zanotował 27 trafień i sześć asyst. W poprzednim sezonie dołożył olbrzymią cegiełkę do utrzymania w PKO BP Ekstraklasie. Zdobył 12 goli i był drugim najskuteczniejszym Polakiem w rozgrywkach.
Ostatnim zawodnikiem Korony, który zmagał się z tak poważnym urazem był Jacek Kiełb. Do gry wrócił po 217 dniach. W tej samej rundzie zdobył kluczowego gola, zapewniającego awans do PKO BP Ekstraklasy. W dogrywce finału baraży przeciwko Chrobremu Głogów asystował mu Kuba Łukowski.
– Taka kontuzja nigdy nie jest czymś przyjemnym. Trzeba dużo samozaparcia, ciężkiej pracy, również ludzi z zewnątrz, żeby jak najszybciej do siebie doszedł. Kuba ma na kim się wzorować w tej trudnej sytuacji. Musi szukać pozytywnych bodźców. W to idealnie wpisuje się sytuacja Jacka Kiełba, który mocno walczył, żeby jak najszybciej wrócić. Zrobił to we wspaniałym stylu. Na pewno będziemy na niego czekać – powiedział Kamil Kuzera, trener kieleckiego zespołu.
fot. Mateusz Kaleta