Andreas Wolff rozegrał kapitalne zawody na otwarcie mistrzostw Europy 2024. Jego Niemcy pokonały Szwajcarię 27:14, a on bronił z blisko 60-procentową skutecznością. Spotkanie na stadionie piłkarskim Merkur Spiel-Arena w Dusseldorfie obejrzało 53 586 osób, co jest frekwencyjnym rekordem na meczu piłki ręcznej.
Dotychczasowy, najwyższy wynik publiki na handballowym spotkaniu odnotowano również w Niemczech. We wrześniu 2014 roku we Frankfurcie pojedynek Rhein Neckar-Loewen z HSV Hamburg obejrzało nieco ponad 44 tysiące fanów. W środę, jednymi z uczestników bicia rekordu byli przedstawiciele Industrii Kielce: wiceprezes Paweł Papaj i dyrektor sportowy Michał Jurecki.
This is what 53,586 handball fans look like 😱😍#ehfeuro2024 #heretoplay pic.twitter.com/ouMVuMOMNk
— EHF EURO (@EHFEURO) January 10, 2024
Na boisku bohaterem był zawodnik „żółto-biało-niebieskich” – Andreas Wolff. 32-latek na początku sezonu zmagał się z poważnym urazem kręgosłupa, ze sporą przepukliną w odcinku lędźwiowym kręgosłupa. Istniało ryzyko operacji. Wybrano inną drogę leczenia. Po nieco ponad dwóch miesiącach wrócił do gry i odbudowywał formę. Ta właściwa miała przyjść na Euro. Przyszła, o czym przekonali się Szwajcarzy. Bramkarz Industrii Kielce odbił 13 piłek, co dało mu 59 proc. skuteczności. Kadra Andy’ego Schmida miała potężne problemy ze zdobywaniem bramek.
Germany are playing at home. And Andy Wolff wants everyone to know 👊💥#ehfeuro2024 #heretoplay @dhb_teams pic.twitter.com/BUrGcHOR8h
— EHF EURO (@EHFEURO) January 10, 2024
Licznik „Helwetów” stanął na długo na dziesięciu trafieniach i wydawało się, że osiągną najgorszy wynik strzelecki w historii turnieju. Finalnie, dobrnęli do granicy 14 goli – zrównując się z Chorwatami z 1998 i Węgrami z 2016 roku. Spokojnie grający Niemcy zdobyli 27 bramek i udanie zaczęli zmagania. MVP meczu otrzymał Andreas Wolff.
– Łatwo bronić, gdy obrona gra tak dobrze. Musimy być szczerzy. Wiem, że jestem jednym z liderów zespołu i muszę wskazywać drogę pozostałym, młodszym graczom. Cieszę się, że udało się to zrobić. Gra przed taką publicznością? Brak słów. Nasi kibice byli niesamowici, głośno śpiewali i cieszyli się każdą chwilą. W takich momentach czujesz presję i dużą odpowiedzialny. Byłem jednak przekonany, że ich oczekiwania nas nie zmiażdżą – powiedział Andreas Wolff po końcowym gwizdku.
W pierwszym spotkaniu grupy A Francja ograła Macedonię Północną 39:29. Zawodnicy Industrii Kielce byli bezbłędni i łącznie rzucili 11 bramek – Dylan Nahi 6, Benoit Kounkoud 2, a Nicolas Tournat 2.
W czwartek do gry wkracza Polska. O 20.30 w Berlinie zmierzy się z Norwegią.
fot. Rafał Oleksiewicz