Niemiecki bramkarz piłki ręcznej Andreas Wolff, który na co dzień występuje w Industrii Kielce, został uhonorowany sportową Nagrodą Fair Play w swojej ojczyźnie.
– Andreas Wolff wykazał się nie tylko najwyższymi umiejętnościami, świetnymi wynikami, ale także wzorową postawą w sytuacjach ostrej konkurencji sportowej – uzasadnił decyzję Manfred Laemmer, przewodniczący jury konkursu organizowanego wspólnie przez Niemiecki Związek Sportów Olimpijskich (DOSB) oraz Stowarzyszenie Niemieckich Dziennikarzy Sportowych (VDS).
W uzasadnieniu podkreślono, że Wolff w trakcie ubiegłorocznych mistrzostw świata kilkakrotnie, m.in. w meczach z Algierią i Norwegią, apelował do sędziów, by nie karali – usuwając na dwie minuty z gry – zawodników, po których rzutach został trafiony piłką w głowę, choć tak od półtora roku przewidują przepisy, gdy zagranie ma znamiona celowości.
– Czuję się zaszczycony, ta nagroda wiele dla mnie znaczy. Nigdy nie mam wątpliwości, jak zachować w podobnych sytuacjach. Przepis został wprowadzony, by nas – bramkarzy – chronić, ale nie po, byśmy go wykorzystywali w celu uzyskania przewagi na boisku – zaznaczył Andreas Wolff.
Przepisy dot. sytuacji z gry, w których zawodnik z pola nie miał utrudnionego rzutu, a piłka w głowę – a nie jak wcześniej tylko w twarz – bramkarza trafiła bezpośrednio, a nie np. w efekcie bloku obrońcy czy odbijając się wcześniej od innych części ciała golkipera.
– Andreas Wolff to nie tylko klasa sportowa, ale wartości, którymi kierujemy się w piłce ręcznej – dodał szef niemieckiej federacji Andreas Michelmann.
Specjalną nagrodę przyznano natomiast paralekkoatlecie Johannesowi Floorsowi. Przed finałowym biegiem mistrzostw świata na 400 m pomógł i pocieszał rywala, któremu w trakcie rozgrzewki złamała się proteza.