Przeczytaj także
Po olbrzymich emocjach w pierwszym meczu Super Globe, w drugim Industria Kielce zdemolowała rywala. W czwartek rozbiła San Francisco CalHeat 49:23. – Mecz wyglądał tak: obrona, kontratak, Dylan Nahi – powiedział Krzysztof Lijewski, drugi trener mistrza Polski.
We wtorek podopieczni Tałanta Dujszebajewa zaliczyli falstart i pokonali bahrański Al-Najma 27:26. Dwa dni później wyglądali zdecydowanie lepiej. Nie gubili piłek, byli skuteczni, sukcesywnie zwiększali przewagę. Prym w zdobywaniu bramek wiódł Dylan Nahi, który wykorzystał 10 z 11 prób i został wybrany graczem meczu.
– Drużyna była bardziej wypoczęta i dobrze przygotowana. We wtorek przyjęliśmy zimny prysznic, ale on chłopakom dał dodatkowego kopa. Wyszli bardzo zmobilizowani. Dobrze funkcjonowała obrona. Byliśmy bardziej skoncentrowani. Mecz wyglądał tak: obrona, kontratak, Dylan Nahi. Bardzo mocno biegał do przodu, miał olbrzymią chęć do zdobywania bramek. Rzadko się myliliśmy. Cieszymy się, że awansowaliśmy do półfinału – wyjaśniał Krzysztof Lijewski.
Dobrze radził sobie również Szymon Wiaderny. Młody lewoskrzydłowy zdobył siedem bramek.
– Na pewno trener odpowiednio nas zmotywował. W środę mogliśmy odpocząć, przyzwyczaić się do zmiany czasowej. Takie spotkania budują pewność siebie – powiedział Szymon Wiaderny.
W półfinale poprzeczka pójdzie zdecydowanie w górę. W sobotę Industria Kielce zmierzy się z Magdeburgiem. Będzie to okazja do rewanżu za niedawny, minimalnie przegrany finał Ligi Mistrzów.
– Oczywiście, mieliśmy zebrany materiał o Magdeburgu, ale nie przeprowadziliśmy jeszcze dokładnej analizy. Teraz więcej pracy będą mieć fizjoterapeuci, aby odpowiednio przygotować chłopaków. W piątek będziemy mieć normalny trening, a zawodnicy otrzymają odpowiednie wskazówki – tłumaczył Krzysztof Lijewski.
Sobotni półfinał z udziałem Industrii Kielce rozpocznie się o godz. 18.15.