
We wtorkowy wieczór na parkiet Orlen Areny wybiegną dwie najlepsze drużyny męskiej piłki ręcznej. Stawką jest mistrzostwo Polski, którego bronić będzie drużyna Xavi Sabate Orlen Wisła. Rywalem płocczan będzie wicemistrz – Industria Kielce.
– Jesteśmy bardzo zmotywowani, aby wygrać Orlen Superligę drugi raz z rzędu. We wtorek gramy u siebie, przed naszymi kibicami i jestem przekonany, że jak zawsze stworzą oni świetną atmosferę. Jestem pewien, że to właśnie oni popchną nas do zwycięstwa – powiedział trener płockiej drużyny Sabate.
Przed rokiem Orlen Wisła wygrała wszystkie trzy trofea rozgrywek piłkarzy ręcznych. Zdobyła Puchar Polski, mistrzostwo kraju i dodatkowo, po raz pierwszy w historii tej dyscypliny sportu – Super Puchar.
Najważniejsze trofeum – mistrzostwo Polski, Orlen Wisła wywalczyła po 13 latach dominacji kieleckiego zespołu.
Komplet zwycięstw w polskich rozgrywkach Orlen Wisła zdobyła w roku jubileuszu 60-lecia klubu. W tym roku płocka drużyna będzie obchodziła kolejne rocznice.
W 1990 roku, czyli 35 lat temu, płocczanie po raz pierwszy w historii wywalczyli medal mistrzostw Polski. Stanęli na najniższym stopniu podium. Od tamtej pory, przez kolejne lata, zawsze stawali na podium. Są najprawdopodobniej jedyną polską drużyną, która po raz 36. zdobędzie medal MP.
Pięć lat później, w 1995 roku, wówczas Petrochemia Płock, po raz pierwszy stanęła na najwyższym stopniu podium MP. Przed rokiem wywalczyli ósmy tytuł, w tym roku, we wtorek, rozpoczną rywalizację o jego obronę.
W Płocku jest pełna mobilizacja przed pierwszym finałowym meczem play off. – Tak jak w poprzednim sezonie, zaczynamy finał w domu przed własną publicznością. Zrobimy wszystko, żeby wygrać ten mecz. Ciężko pracowaliśmy na treningach i jesteśmy w pełni gotowi do tego spotkania – zapewnił Przemysław Krajewski, skrzydłowy płockiej drużyny.
W wygraną w pierwszym, a potem w drugim meczu play off – rozgrywki toczą się do dwóch zwycięstw – wierzą wszyscy piłkarze. – Wchodzimy w najważniejszą, a zarazem najpiękniejszą część sezonu – finały play off. Przed nami dwa lub trzy elektryzujące spotkania przeciwko Industrii Kielce. Wszyscy wiedzą, jak wyglądają te mecze – bez wątpienia można mówić o nich jako o święcie polskiego handballu. Drużyna z Kielc prezentuje ostatnio świetną formę – zdobyła Puchar Polski i bez większych problemów awansowała do finału. My jednak koncentrujemy się przede wszystkim na sobie. Nadal odczuwamy gorycz po porażce w krajowym pucharze i zrobimy wszystko, by tytuł mistrzowski pozostał w Płocku. Okres po Pucharze Polski przepracowaliśmy solidnie i efektywnie, co z pewnością widać w naszej grze. Wierzymy, że finały będą prawdziwym sportowym widowiskiem dla kibiców – a finalnie to my wyjdziemy z nich zwycięsko – komentuje Filip Michałowicz, skrzydłowy Orlen Wisły Płock.
Dwa, a może trzy ostatnie spotkania sezonu 2024/25, to punkt kulminacyjny rozgrywek. O tytuł walczą dwie najlepsze polskie drużyny. Spotkania Orlen Wisły i Industrii Kielce od lat są nazywane „świętą wojną” i w pełni zasługują na tę nazwę, a zainteresowanie wzbudzają nie tylko w kibicach tych dwóch drużyn, ale w całej Polsce, także poza jej granicami.
We wtorek rozpocznie się rywalizacja, by udowodnić, która drużyna jest najlepsza w kraju. W 2024 roku, Orlen Wisła przegrała tylko jeden pojedynek, w marcu w rozgrywkach ligowych, tracąc 1. miejsce w tabeli. Potem wygrała kolejnych pięć meczów, zdobywając po drodze trzy trofea.
W 2025 roku bilans spotkań jest inny. Kielczanie wygrali ostatni mecz fazy zasadniczej, choć to Orlen Wisła zakończyła rozgrywki na 1. miejscu w tabeli i rywalizację o Puchar Polski.
Pierwszy mecz finału play off rozegrany zostanie w Płocku. 27 maja o godz. 20.30 Orlen Wisła, aktualny mistrz Polski podejmie wicemistrza – Industrię Kielce. Drugie spotkanie zostało zaplanowane na 4 czerwca, a odbędzie się w Kielcach.