Przeczytaj także
Kamil Kuzera w końcu może liczyć na większy komfort kadrowy. Od kilku dni bez problemów zdrowotnych z zespołem pracują Piotr Malarczyk i Bartosz Kwiecień.
Kontuzje były zmorą „żółto-czerwonych” podczas pierwszych kolejek. Z urazami – mniejszymi i większymi – zmagało się kilku zawodników.
Do tej drugiej grupy należą Piotr Malarczyk i Bartosz Kwiecień. Pierwszy z nich doznał urazu pleców przed inauguracyjnym spotkaniem ze Śląskiem Wrocław. Zagrał, ale jego występ zakończył się po pierwszej połowie. Później nie znalazł się już w kadrze meczowej.
Ostatnio był do niej wpisywany Bartosz Kwiecień, za którym ciągnęły się skutki urazu kolana, którego doznał w styczniu, podczas zgrupowania w Turcji. Od momentu powrotu do Korony zagrał dla niej w pięciu spotkaniach, zawsze wchodząc na boisko w końcówkach. Spędził na nim zaledwie 68 minut.
Zasadność tego ruchu transferowego często kwestionują kibice. Bartosz Kwiecień został wybrany jednak do rady drużyny, a całą sprawę w naszym programie „Sport wKielcach” skomentował Paweł Golański, dyrektor sportowy „żółto-czerwonych”.
– Zawsze są transfery, które mają czerwoną lampkę. Nie zamierzamy zakłamywać rzeczywistości. Bartek przyszedł, aby grać w piłkę. Kontuzja to niefart. Trafił do nas zdrowy. Doznał urazu kolana. Dobrze, że nie zerwał więzadeł, ale wszystko za nim ciągnie się przez miesiące – wyjaśniał Paweł Golański.
– Dla nas aspekty sportowe są bardzo ważne, ale czasami jeszcze ważniejsze są te charakterologiczne. Bartek jest znaczącą częścią szatni. Wielu powie, że jest od atmosfery. On też odpowiada za chłopaków. Będąc liderem fajnie być nim też na boisku. W przypadku Bartka, pozostali go szanują, bo jest autentyczny. Mówi wprost jaka jest sytuacja, jest prawdziwym Koroniarzem. Z tego jesteśmy zadowoleni. Czas rozliczenia pewnie przyjdzie. Zobaczymy, czy damy sobie czas, czy może lepszym rozwiązaniem będzie odejście. Na razie nie ma jednak takiego tematu. Ma dojść do zdrowia i walczyć o skład – tłumaczył dyrektor sportowy Korony.
W tym tygodniu do lekkich treningów ma wrócić Kyryło Petrow, który miał problem ze ścięgnem Achillesa. Ukrainiec będzie potrzebował jednak kilkunastu dni na odbudowanie formy.
Korona wróci do walki o ligowe punkty w sobotę. W ósmej kolejce zagra na wyjeździe z Pogonią Szczecin (godz. 15).
fot. Korona Kielce