Przeczytaj także
– Korona jest drużyną środka tabeli. Na razie nie jest źle. Odbiór jest taki, jakby Korona szorowała po dnie tabeli – powiedział Jacek Zieliński, trener kieleckiej drużyny po zremisowanym meczu z Wisłą Płock.
„Żółto-czerwoni” musieli gonić wynik od 14. minuty, kiedy na listę strzelców wpisał się Łukasz Sekulski. Podopieczni Jacka Zielińskiego mieli sporo problemów z rozmontowaniem dobrze zorganizowanej drużyny przyjezdnych. Swego dopięli pięć minut przed końcem regulaminowego czasu. Po strzale Nono dobrze zachował się Konstantinos Soteriou, który głowę zmienił tor lotu piłki.
– Bardzo chcieliśmy wygrać i dać radość kibicom. Zespół starał się, był bardzo zaangażowany. Nie przełożyło się to na większą zdobycz. Mieliśmy bardzo dobre sytuacje. Później musieliśmy gonić. Chłopcy darli trawę i chcieli zapunktować. Opinie są podzielone. Kiedy goniło się przez cały mecz i wywalczyło remis w końcówce, to należy to docenić – wyjaśniał Jacek Zieliński.
Korona zakończyła rok na 9. miejscu. Ma na koncie 24 punkty. Zdecydowanie lepiej wygląda sytuacja w tabeli za cały rok. W niej „żółto-czerwoni” plasują się na piątej lokacie. – Mam wrażenie, jak przyglądam się opiniom dookoła, to wygląda na to, że jest tutaj pogrzeb. Są ludzie, którzy narzekają i psioczą na nasze wyniki. W tym roku kalendarzowym zdobyliśmy 51 punktów. Nie rozumiem rozgoryczenia, czasami werbalnej agresji. Korona jest drużyną środka tabeli. Na razie nie jest źle. Odbiór jest taki, jakby Korona szorowała po dnie tabeli – tłumaczył szkoleniowiec kieleckiego zespołu.
W poniedziałek głosy niezadowolenia z postawy drużyny były słyszalne z trybun Exbud Areny.
– Nie zabolały mnie słowa, które dzisiaj padały z trybun. Jest wiele takich komentarzy, że może bylibyśmy liderem. Czy ludzie powariowali. Jesteśmy klubem z trzecim najniższym budżetem w lidze. To nie jest zły dorobek punktowy. Prawda, zawiedliśmy w Pucharze Polski, skompromitowaliśmy się. To będzie ciągnęło się długo za nami. Jeden mocny transfer gotówkowy w postaci Tamara Svetlina spowodował, że wszyscy zaczęli widzieć nas wysoko – wyjaśniał Jacek Zieliński i dodał:
– Nigdy nie byłem huraoptymistą. Mówiłem, że poczekamy do pierwszego kryzysu, tąpnięcia. Teraz to przeżywamy. Końcówka była słaba w naszym wykonaniu. Wypadł Dawid Błanik, długo nie grał Wiktor Długosz. Nie mieliśmy łatwej rundy. Nie dysponowaliśmy tak mocna ławką. W lecie odeszło dziewięciu zawodników w tym trzech kluczowych. Ten zespół jest w fazie budowy, ale progresuje.
Teraz podopieczni Jacka Zielińskiego rozjadą się na urlopy. Do pracy wrócą 3 stycznia. Od razu wyjadą na trzytygodniowe zgrupowanie w Turcji. W niedzielę, 1 lutego wznowią rozgrywki od wyjazdowego meczu z Legią Warszawa.



![Kto z tytułem najlepszej gminy w województwie? W czwartek V Ranking Gmin Regionu Świętokrzyskiego [WIDEO]](https://wkielcach.info/wp-content/uploads/2025/12/maxresdefault-750x422.jpg)


![Kto z tytułem najlepszej gminy w województwie? W czwartek V Ranking Gmin Regionu Świętokrzyskiego [WIDEO]](https://wkielcach.info/wp-content/uploads/2025/12/maxresdefault-750x375.jpg)

