Korona Kielce zakończyła sezon 2024/25 w piłkarskiej PKO BP Ekstraklasie na 11. miejscu. – Mam duże słowa uznania dla drużyny, całego sztabu i ludzi, którzy byli z nami na dobre i na złe. Wyszliśmy z ciężkiej sytuacji i na kilka kolejek przed końcem obroniliśmy ligowy status i z optymizmem możemy spoglądać w przyszłość – powiedział Jacek Zieliński, trener kieleckiego zespołu po ostatnim meczu w Zabrzu.
Korona zremisowała z Górnikiem 1:1. Ma czego żałować. Prowadziła od 80. minuty po golu Dawida Błanika. W doliczonym czasie wyrównał Luka Zahović. W przypadku sięgnięcia po komplet punktów, „żółto-czerwoni” finiszowaliby na dziewiątej lokacie. – Szkoda tego spotkania. Wszystko układało się dobrze dla nas. Frajerstwo, brak koncentracji spowodowały, że nie wywieźliśmy trzech punktów. Ten mecz długimi fragmentami był dobry z naszej strony. Jego końcówka nie zamaże tego, co zrobiliśmy wiosną, tego skoku w górę tabeli – wyjaśniał Jacek Zieliński.
Korona zapewniła sobie utrzymanie na cztery kolejki przed końcem. Zanotowała świetną rundę rewanżową, będąc jej czwartą siłą. – Zdawałem sobie sprawę, jakie problemy będą nas czekać po drodze. To były ciężkie miesiące. Kiedy przychodziłem była zmiana prezesa. Co chwilę coś się działo. Nie było łatwo. Szybko oddzieliliśmy te rzeczy od tego, czym powinniśmy się zajmować, czyli grą w piłkę. Potoczyło się dobrze. Zmiana właścicielska również nam pomogła. Łukasz Maciejczyk wszedł w dobrych okolicznościach, bo zbiegło się to z naszą dobrą passą. Przed nami dalej dużo pracy. To nie jest tak, że mieliśmy bardzo dobrą wiosnę i teraz na jesieni będzie jechał walec. Ta drużyna ulegnie dość solidnej przebudowie, bardziej pod kątem jakościowym. Wierzę, że styl gry, nasze DNA zostaną zachowane. Jeśli tak będzie, to jestem spokojny o wyniki – wyjaśniał szkoleniowiec „żółto-czerwonych”.
Z kieleckim klubem pożegnał się już Miłosz Trojak. Po spotkaniu w Zabrzu, Korona poinformowała o nie przedłużeniu kontraktów z Jewgienijem Szykwką, Dominickiem Zatorem, Pedro Nuno, Marcusem Godinho i Shumą Nagamatsu.
