Zmiennicy dali radę. Zieliński: potrzebowaliśmy, aby przetestowali się w takim meczu - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Zmiennicy dali radę. Zieliński: potrzebowaliśmy, aby przetestowali się w takim meczu

Przeczytaj także

Korona Kielce jest w drugiej rundzie STS Pucharu Polski. W wtorek pokonali na wyjeździe pierwszoligową Stal Rzeszów 1:0. – Cały urok pucharu polega na tym, że chodzi w nim o awans do następnej rundy. Mamy to, po trudnym meczu, bo Stal postawiła nam się bardzo mocno –przyznał Jacek Zieliński, trener „żółto-czerwonych”.

Od początku Korona miała przewagę, jednak długo nie mogła strzelić gola. Zrobiła to w 64. minucie, kiedy Pau Resta strzałem z głowy wykorzystał dośrodkowanie Dawida Błanika z rzutu rożnego. – Pierwsze 30 minut wyglądało bardzo dobrze. Nie wiem, czemu później puściliśmy lekko nogę z pedału gazu. Końcówka pierwszej połowy była dla nas bardzo nerwowa. Uratował nas słupek. Wiedzieliśmy, że rywale będą grali bardzo szybko po przechwytach. Po przerwie takich akcji było mniej, bo byliśmy lepiej ustawieni, bardziej mobilnie i kompaktowo. Stal była jednak dalej groźna, również przy stałych fragmentach, ale zdołaliśmy się z nich wybronić – wyjaśniał Jacek Zieliński.

W porównaniu z ostatnim meczem ligowym, w składzie Korony doszło do siedmiu zmian. – Daliśmy pograć zawodnikom, którzy do tej pory mieli mniej czasu. Stanęli na wysokości zadania. Cieszę się z ich postawy. Szczególnie w grze defensywnej. Kończymy mecz bez kontuzji, z awansem. Jesteśmy zadowoleni – tłumaczył szkoleniowiec „żółto-czerwonych”.

W „żółto-czerwonych” barwach zadebiutował Slobodan Rubezić, a po raz pierwszy w tym sezonie od początku zagrali Rafał Mamla i Wiktor Popow. –Całą trójkę trzeba ocenić pozytywnie. Rafał bronił na zerwo. Rubezić i Popow zagrali solidnie, szczególnie w drugiej połowie. Ten drugi zdążył się rozkręcić i grał tak, jakbym sobie tego życzył. Cieszę się, że w meczu, w którym przeciwnik postawił wysoko poprzeczkę, dali radę. Potrzebowaliśmy, aby przetestowali się w takich warunkach – powiedział Jacek Zieliński.

Dobry powrót do wyjściowego składu zaliczył Konstantinos Soteriou. Czy to zbliży go do ponownej gry w PKO BP Ekstraklasie?

– Spokojnie, ochłoniemy po tym spotkaniu, zobaczymy jak chłopaki będą wyglądać pod względem fizycznym. Kosta zagrał po profesorsku, był liderem defensywy. Cóż chcieć więcej – zakończył Jacek Zieliński.

W sobotę „żółto-czerwoni” zagrają przed własną publicznością z Lechią Gdańsk (godz. 14.45).

Przeczytaj także