Przeczytaj także
Korona Kielce awansowała do ćwierćfinału Pucharu Polski. Kielczanie wygrali 1:0 po bramce Martina Remacla, który wykorzystał rzut karny. Wynik odzwierciedla przebieg meczu, bowiem Korona wygrała zasłużenie grając solidne spotkanie.
Jacek Zieliński postawił na skład zbliżony do ostatnich rozegranych spotkań w lidze. Za zdobywanie bramek odpowiedzialni był Szykawka,, do pierwszej „11” wrócił Nuno, a swoją szanse w defensywie dostał Smolarczyk oraz rezerwowy bramkarz Mamla.
W pierwszej połowie Korona prezentowała się ospale, nie potrafiła stworzyć realnego zagrożenia pod bramką Widzewa. Łodzianie częściej utrzymywali się przy piłce (61% po pierwszych 45 minutach) i byli też bliżej zdobycia gola. W 35. minucie uderzał Jakub Łukowski, ale ładną interwencją popisał się Rafał Mamla.
Bramkarz Korony znacznie gorzej zachował się w 42. minucie, gdy niepilnowany Sebastian Kerk uderzył z 20 metrów. Mamla „wypluł” piłkę przed siebie, a na miejscu był Imad Rondić, który skierował ją do bramki. Koroniarzy uratował jednak VAR, który wskazał, że Rondić był na minimalnym spalonym w momencie strzału.
Po niemrawej pierwszej połowie w zespole Korony nastąpiła zmiana: za Nuno wszedł Nagamatsu. Po wejściu Japończyka żółto-czerwoni zaczęli grać szybciej w ataku. Choć pierwsze minuty drugiej połowy należały do Widzewa, to bliżej zdobycia gola byli kielczanie. W 53. minucie niewiele zabrakło Fornalczykowi, ale piłka po jego strzale musnęła słupek, ale jak się później okazało, wcześniej był faul na jednym z piłkarzy Widzewa.
Jednak moment później, w 55 minucie po akcji Trojaka, piłkę w polu karnym dotknął ręką Luis Silva. Mimo protestów łodzian, sędzia wskazał na 11 metr. Rzut karny bardzo pewnie wykorzystał Martin Remacle uderzając mocno i precyzyjnie. Gikiewicz mimo, że wyczuł zamiary piłkarza Korony, to nie miał szans na obronę.
Po bramce, Korona wycofała się na swoją połowę i z mniejszą aktywnością probowała szukać swoich szans pod bramką przeciwnika. Słowa pochwały należą się kieleckiej defensywie, która skutecznie rozbijała niemrawe ataki Widzewa. Widzew miał jeszcze piłkę meczową w 92 minucie, ale kielczanie zdołali dowieźć wynik.
Korona Kielce – Widzew Łódź 1:0
Bramka: 57’ Remacle (rzut karny)
Żółte kartki: 48’ Resta
Korona: Mamla, Trojak, Resta, Smolarczyk, Zator, Remacle, Hofmeister, Matuszewski, Nuno (45’ Nagamatsu), Fornalczyk (77’ Błanik), Szykawka (77’ Dalmau)
Widzew: Gikiewicz, Krajewski, Żyro, Silva, Kastrati (77’ Kastrati), Alvarez, Hanousek (58’ Shehu), Kerk, Sypek (83’ Klimek), Łukowski (58’ Cybulski), Rondić
Frekwencja: 7393 widzów