Zdeterminowana Korona dała nadzieję. "Żółto-Czerwoni" rozbili Radomiaka - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Zdeterminowana Korona dała nadzieję. „Żółto-Czerwoni” rozbili Radomiaka

Przeczytaj także

W meczu otwierającym 29. kolejkę PKO Ekstraklasy, Korona Kielce pokonała przed własną publicznością Radomiaka Radom 4:0.  „Żółto-Czerwoni” prezentowali się bardzo dobrze od początku. Po pół godzinie prowadzili 2:0. Przy samobójczym trafieniu Luki Vaskovicia i golu Denny’ego Trejo udział miał Jacek Podgórski. Na początku drugiej części na listę strzelców wpisał się Jewgienij Szykawka. Białorusin ustalił wynik w końcówce. 

Kamil Kuzera zaskoczył składem. Duet stoperów – pierwszy raz w tym sezonie – stworzyli Piotr Malarczyk i Bartosz Kwiecień. W środku pola od pierwszej minuty rozpoczął Fredrik Krogstad. Na boku pomocy oglądaliśmy Denny’ego Trejo.

Korona mogła objąć prowadzenie już w pierwszej minucie. Jewgienij Szykawka wpadł w pole karne. Białorusina wyprzedził Luka Vasković. Młody Chorwat trącił niefortunnie piłkę, czym mógł zaskoczyć Gabriela Kobylaka, ale golkiper zachował czujność.

W 11. minucie Korona powinna prowadzić 1:0. Martin Remacle wykonywał rzut wolny z 17 metra. Jego uderzenie zablokowali obrońcy, ale piłka spadła pod nogami Jewgienija Szykawki. Ten umiejętnie wystawił ją do znajdującego się przodem do bramki Fredrika Krogstada. Norweg uderzył z lewej nogi, ale zbyt blisko środka i bohaterem został Gabriel Kobylak.

W 19. minucie gospodarze dopięli swego. Xavier Dziekoński rozrzucił piłkę do prawej strony. Tam świetnie zachował się Jacek Podgórski, który dobrze przyjął, a następnie popędził do linii końcowej. Wbił futbolówkę wzdłuż bramki, a naciskany przez Denny’ego Trejo Luka Vusković wbił ją do własnej siatki.

Radomiak mógł szybko odpowiedzieć. Przy dośrodkowaniu z lewej strony kielecka obrona zgrubiła z radarów Jana Grzesika. Prawy obrońca spudłował w dogodnej sytuacji.

W 28. minucie Korona wyprowadziła świetną kontrę po stałym fragmencie gości. Yoav Hofmeister zagrał długą piłkę, o którą bardzo dobrze powalczył Jacek Podgórski. Skrzydłowy uruchomił wybiegającego na czystą pozycję Denny’ego Trejo. Amerykanin znalazł się w sytuacji sam na sam. Uderzył w interweniującego bramkarza, ale na jego szczęście piłka odbiła się od jego nogi, a ten pomocnik mógł dokończyć dzieła.

Podopieczni Kamila Kuzery mieli wszystko pod kontrolą. Do szatni zeszli przy w pełni zasłużonym prowadzeniu.

Na początku drugiej części Korona znajdowała się w głębszej defensywie, ale świetnie odpowiedziała. W 54. minucie Martin Remacle rozrzucił piłkę do Denny’ego Trejo. Amerykanin oszukał obrońcę i oddał mocny strzał. Gabriel Kobylak odbił futbolówkę… pod nogi Jewgienija Szykawki, któremu pozostało wbić ją do pustej bramki z najbliższej odległości.

W kolejnych fragmentach podopieczni Kamila Kuzery skupili się na zabezpieczeniu dostępu do swojej bramki. Mieli pełną kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. Kwadrans przed końcem mocny strzał oddał Jakub Łukowski, ale trafił w boczną siatkę.

W 88. minucie kielczanie ustali wynik meczu. Dawid Błanik posłał precyzyjne dośrodkowanie z rzutu wolnego, a swoją drugą bramkę zdobył Jewgienij Szykawka.

Dzięki wygranej Korona przesunęła się na 15. miejsce w tabeli. Ma 30 punktów – o jeden więcej od Puszczy Niepołomice, która w niedzielę zagra z Cracovią. W poniedziałek, 29 kwietnia „Żółto-Czerwoni” zagrają właśnie z „Żubrami”.

Korona Kielce – Radomiak Radom 4:0 (1:0)

Bramki: Vusković (19’ sam), Trejo 28’, Szykawka 54’, 88′

Korona: Dziekoński – Zator, Malarczyk, Kwiecień, Pięczek – Podgórski (64’ Łukowski), Hofmeister, Krogstad (84’ Trojak), Remacle, Trejo (64’ Błanik) – Szykawka (90′ Bąk)

Radomiak: Kobylak – Grzesik, Rossi, Vusković, Abramowicz – Semedo (46’ Peglow), Kaput, Luizao (46’ Wolski), Jordado (46’ Okoniewski), Machado (79’ Guilherme) – Jardel (84’ Leandro)

Żółte kartki: Trejo, Podgórski, Błanik – Abramowicz, Peglow, Jordao

Widzów 10 495

Przeczytaj także