Trojak: Nie tak walczy się o utrzymanie Korony - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Trojak: Nie tak walczy się o utrzymanie Korony

Przeczytaj także

– Na treningach wyglądamy zupełnie inaczej. Przychodzi mecz i jest, jak jest. Nie wiem, czy tak przytłacza nas ciśnienie, które jest spowodowane sytuacją w tabeli. Zasłużenie przegraliśmy. Byliśmy słabsi. Widzew dominował niemal przez całe spotkanie. Nie tak to powinno wyglądać, nie tak walczy się o utrzymanie Korony. To boli, ale musimy być razem i walczyć o ekstraklasę – powiedział Miłosz Trojak, kapitan Korony Kielce po porażce 1:3 w Łodzi.

Korona przystąpiła do spotkania z Widzewem osłabiona. Przy kontuzji Nono, przeszła na ustawienie 4-4-2. Przez pierwsze pół godziny inicjatywa należała do gospodarzy. Kielczanie skupiali się na zabezpieczaniu defensywy. Później zaczęli grać nieco lepiej, ale gola do szatni zdobył Imad Rondić. W 56. minucie wynik bombą z rzutu wolnego podwyższył Fran Alvarez. Widzew dominował, wykorzystywał przestrzenie. Kwandrans przed końcem gola kontaktowego strzelił Jewgienij Szykawka. Nadzieję „Żółto-Czerwonych” choćby na remis przerwał pięknym strzałem z dystansu Antoni Klimek.

– Byliśmy słabszym jakościowo zespołem. Popełnialiśmy za dużo błędów, nie byliśmy odpowiedzialni za piłkę. Mimo, że bardzo chcieliśmy. Tego nie można nam odmówić. Za to nie ma jednak punktów. Musimy wziąć się w garść. Jeśli tak dalej pójdzie, to droga jest tylko jedna. Nie mamy zamiaru być w strefie spadkowej. Zamierzamy utrzymać ekstraklasę dla Korony – wyjaśniał Bartosz Kwiecień, obrońca „Żółto-Czerwonych”.

Taki wynik spycha Koronę do strefy spadkowej. O punkt wyprzedziła ją Puszcza Niepołomice, która w niedzielę zremisowała u siebie z Radomiakiem Radom 1:1.

– Ciężko, aby atmosfera była dobra po przegranym spotkaniu, jeszcze z tak ważnym rywalem dla kibiców. Za nami seria meczów bez wygranej. W poprzedniej rundzie wszyscy nas skreślali. Teraz również wierzę, że damy radę i ten sezon zakończy się happy endem – zakończył Bartosz Kwiecień.

W sobotę podopieczni Kamila Kuzery zagrają u siebie ze Stalą Mielec (godz. 15).

fot. Paweł Jańczyk

Przeczytaj także