Główka Resty dała awans - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Przeczytaj także

We wtorkowym meczu pierwszej rundy STS Pucharu Polski, Korona Kielce pokonała na wyjeździe pierwszoligową Stal Rzeszów 1:0. Podopieczni Jacka Zielińskiego mieli dużą przewagę. Awans zapewnili sobie po stałym fragmencie gry. W 64. minucie dośrodkowanie Dawida Błanika z rzutu rożnego na gola zamienił Pau Resta. 

Zgodnie z zapowiedziami, Jacek Zieliński przeprowadził kilka zmian w wyjściowym składzie. Dokładnie siedem w porównaniu z meczem ligowym. W „żółto-czerwonych” barwach zadebiutował Slobodan Rubezić. Od początku zagrali jednak liderzy drużyny: Tamar Svetlin i Dawid Błanik.

Od początku inicjatywa należała do Korony, która praktycznie nie schodziła z połowy stali. W pierwszych ośmiu minutach Marek Kozioł dwa razy musiał mocniej wysilić się po groźnych wstrzeleniach piłki. Doświadczony golkiper za każdym razem przenosił piłkę nad poprzeczką.

Korona miała również dużo okazji do dośrodkowań z rzutów rożnych. W 15. minucie była blisko zdobycia gola. Dawid Błanik posłał dobrą piłkę na głowę Slobodana Rubezicia. Jego uderzenie zatrzymał Marek Kozioł, a następnie dobitkę Pau Resty z linii bramkowej wybił jeden z obrońców.

W kolejnych fragmentach Korona oddała nieco pola gospodarzom. Była pewna w niskiej obronie. Sama również atakowała. Mimo prób gry kombinacyjnej, nie mogła stworzyć sobie klarownej sytuacji.

Stal mogła zaskoczyć Koronę w ostatniej minucie pierwszej części. Po dośrodkowaniu z prawej strony błąd popełnił Slobodan Rubezić, ale Czarnogórzec zdołał się zrehabilitować i uprzedzić Sebastiana Thilla, który mógł znaleźć się w sytuacji sam na sam. Kilka chwil później Luksemburczyk uderzył bardzo mocno ze skraju pola karnego i trafił w słupek.

W 51. minucie Korona była blisko skarcenia obrony gospodarzy. Dawid Błanik przejął piłkę przed polem karnym i zagrał ją do lepiej ustawionego Nikodema Niskiego. Ten przyjął i uderzył po ziemi. Futbolówka zatrzymała się na słupku. Stal odpowiedziała płaskim strzałem Ilji Postupalskiego. Na posterunku był Rafał Mamla.

W 63. minucie „żółto-czerwoni” znów obili obramowanie bramki Stali. Z rożnego dośrodkował Dawid Błanik, a piłka po mocnej główce Konstantinosa Soteriou trafiła w poprzeczkę.

Kilka chwil później Wiktor Popow dobrym prostopadłym podaniem obsłużył Antonina. Hiszpan znalazł się w sytuacji sam na sam, ale dobrze wystawioną nogą jego strzał zatrzymał Marek Kozioł.

Doświadczony golkiper skapitulował w 64. minucie. Dawid Błanik znów posłał dobrą wrzutkę z rożnego, którą na gola zamienił Pau Resta. Hiszpan idealnie dostawił głowę.

Stal mogła szybko odpowiedzieć po akcji prawą stroną. W finalnym etapie akcji obrońcy dobrze wyblokowali Jonathana Juniora.

Korona utrzymywała rywali daleko od swojego pola karnego. Jeśli gospodarze zdołali się tam znaleźć, to nie mieli pomysłu jak rozmontować dobrze funkcjonujący blok środkowych obrońców.

W najbliższą sobotę Korona zagra przed własną publicznością z Lechią Gdańsk (godz. 14.45).

Stal Rzeszów – Korona Kielce 0:1 (0:0)

Bramki: Resta 64’

Stal: Kozioł – Warczak, Synoś, Krasołski, Wachowiak – Masiak (46’ Łyczko), Łysiak (46’ Postupalski), Kądziołka (70’ Sławiński), Thill, Wolski (82’ Kukułka) – Junior (90’ Musik)

Korona: Mamla – Rubezić, Soteriou, Resta – Popow, Svetlin, Strzeboński (61’ Remacle), Matuszewski – Niski (61’ Długosz), Nikołow (61’ Antonin), Błanik (70’ Davidović)

Żółte kartki: Postupalski – Nikołow, Strzeboński

Przeczytaj także