Rafał Zamojski, menadżer centrum Kielc, podsumował swoje działania w ostatnich miesiącach i przedstawił listę zadań, które chciałby zrealizować w śródmieściu. Są na niej m.in. organizacja świąt kieleckich ulic, restauracja za kinem Moskwa czy stworzenie murali na ślepych ścianach kamienic.
Rafał Zamojski rozpoczął swoją pracę w Urzędzie Miasta 20 stycznia. Kilka dni temu przedstawił obszerny raport ze swoich działań. 27 punktów zawiera przede wszystkim propozycje i pomysły, na które w większości musi wyrazić zgodę prezydent Kielc, Bogdan Wenta. Część z nich wymaga wkładu finansowego, ale niektóre są bezkosztowe. Wybraliśmy najciekawsze z nich.
1. Przekształcenie wybranych ulic lub ich fragmentów w woonerfy.
Woonerfy to przestrzenie łączące cechy ulicy i deptaka. Wymuszają one na samochodach wolną jazdę, a ludziom pozwalają korzystać z całej szerokości ulicy. W Kielcach mówi się o nich od kilku lat. W ostatnim czasie pojawił się nawet projekt skierowany do budżetu obywatelskiego. Jego autorzy chcieli przekształcić ulicę S.Staszica w woonerf.
Dziś pomysł wraca za sprawą wniosku Zamojskiego o powołanie roboczego zespołu mającego na celu wybranie ulic lub fragmentów ulic, które mogą być przekształcone na woonerfy oraz przygotowanie projektu urządzenia kilku pierwszych woonerfów.
2. Zakup nowych ławek
Menadżer centrum Kielc zarekomendował zakup nowych ławek miejskich o charakterze parkowym. Najpierw jednak kielczanie, w ramach społecznej akcji, sami mieliby wskazać miejsca, gdzie ławek najbardziej brakuje.
3. Działania korygujące przestrzeń rynku
Zamojski ma też sporo pomysłów jak ulepszyć wygląd płyty rynku. Chce ją uzupełnić o dodatkową zieleń oraz ustawić stałe stoiska, na których mogłoby być sprzedawane wyłącznie produkty mającego charakter lokalny: podkieleckie rękodzieło ludowe, grzyby, jagody, domowe sery itp. Z kolei przy ścianach kiosków kwiaciarek, donic i stelaży, proponuje zasadzenie pnączy. Oprócz tego chciałby też odtworzyć historyczne słupy ogłoszeniowe.
4. Święta kieleckich ulic
Być może już niedługo w kalendarzu imprez pojawią się święta kieleckich ulic. W pierwszej kolejności dotyczyłyby one tych z najstarszą i najbogatszą historią, jak np. ulice Mała, Duża, Bodzentyńska, Leśna, Wesoła, św. Leonarda.
– Na czas trwania święta (jeden lub dwa dni) na wyłączonej z ruchu samochodowego ulicy (lub jej fragmencie) rozstawione byłyby mała scena, kiermasz oraz stoły i siedziska dla potrzeb integracyjnej biesiady mieszkańców. W tym czasie oczy i kielczan i gości z zewnątrz będą skierowane na te fragmenty śródmieścia, które na co dzień są w cieniu Rynku czy ulicy Sienkiewicza. Elementami święta byłyby: plenerowa wystawa o historii ulicy przygotowana przez Muzeum Historii Kielc, zwiedzanie z przewodnikiem zakamarków ulicy, podwórek, warsztatów rzemieślniczych, specjalna oferta gastronomiczna i handlowa rzemieślników i przedsiębiorców działających przy świętującej ulicy, specjalna oferta instytucji kultury działających przy świętującej ulicy (jeśli takie tam są), warsztaty, konkursy, loteria fantowa, pchli targ, kiermasz lokalnego rękodzieła i produktów spożywczych, artyści uliczni, katarynki, sztukmistrze, wspólna biesiada uczestników, z konsumpcją produktów przez nich przyniesionych (np. domowych ciast) i zaoferowanych przez lokale gastronomiczne działające przy ulicy – czytamy w raporcie.
5. Restauracja za Kinem Moskwa
To kolejna propozycja, która od pewnego czasu przewija się w dyskusji opinii publicznej. Rafał Zamojski zwrócił się do prezydenta Kielc o wyrażenie zgody na zagospodarowanie zaplecza kina Moskwa na dobudowę lekkiej ażurowej konstrukcji restauracyjnej, zgodnie z przedstawioną miastu koncepcją.
6. 50 murali na ścianach kamienic
Ten pomysł mógłby znacznie poprawić estetykę centrum Kielc. Zamojski chce stworzyć na ślepych ścianach śródmiejskich kamienic artystycznych murali. Obecnie trwają w tej sprawie rozmowy z z dyrekcją Instytutu Sztuk Wizualnych Wydziału Sztuki UJK.
7. Aplikacja Mixed Reality
To jeden z najciekawszych pomysłów i gorąco kibicujemy, żeby doczekał się realizacji. Rafał Zamojski jest po rozmowach z pochodzącym z Kielc artystą Dariuszem Makarukiem (ostatnio głośny był jego spektakularny sukces tj. najpierw wygranie grantu a potem zrealizowanie największego na świecie pokazu video mappingu – odbywającego się jednocześnie na kilkudziesięciu wieżowcach chińskiego miasta Shenzhen).
Przygotował on ofertę na dedykowaną śródmieściu Kielc aplikację typu mixed reality (czyli rozszerzonej rzeczywistości, w której każdy może uczestniczyć za pośrednictwem swojego smartfona) również w wersji połączonej z video mappingiem. Działanie aplikacji, która może mieć wbudowanych wiele walorów edukacyjnych (np. nakierowanie komórki na tabliczkę z nazwą ulicy może sprawić, że przemówi jej patron, wyświetlą się jego dzieła w wersji 3D czy zabrzmią jego kompozycje, mogą to być też gry miejskie) ściągałoby do śródmieścia Kielc młodzież (choć nie tylko) i w sposób viralowy (co oznacza promocję za darmo) dzięki niej Kielce stały by się znane i pozytywnie kojarzone i w Polsce i poza nią.
– Jestem świadomy sytuacji budżetowej miasta, jednakże uważam, że jeżeli w ogóle przeznaczać jakieś środki na promocję Kielc, to właśnie na takie projekty – podkreśla Rafał Zamojski.