Przeczytaj także
Od wielu lat na posesji przy Alei na Stadion znajduje się ogromne zbiorowisko śmieci. Teraz zanieczyszczenia są systematycznie usuwane przez rodzinę właściciela.
Przypomnijmy, że już w maju tego roku podjęto szereg działań, które miały rozwiązać problem zalegających się śmieci.
– Na posesji obecnie znajdują się setki śmieci, zapewne przywożone tam przez mieszkańców z innych części miasta. Miejsce nie tylko szpeci okolicę, ale po pierwsze stanowi duże zagrożenie sanitarne i ekologiczne dla sąsiadów oraz lasu komunalnego – zaznaczał radny Michał Braun w interpelacji do prezydenta.
Trzeba także dodać, że w grudniu 2020 roku właściciel został umieszczony w Domu Opieki Społecznej im. prof. Andrzeja Kępińskiego w Kielcach.
W tej chwili zanieczyszczenia są regularnie usuwane. – Ze względu na trudności w kontakcie z właścicielem, chcieliśmy zastosować środki zastępcze. W międzyczasie pojawił się jednak krewny właściciela, który otrzymał od niego prawo do zarządzania tym gruntem. Teraz ta osoba sukcesywnie sprząta omawianą działkę, a my monitorujemy całą sytuację. Myślę, że proces zakończy się po kilku tygodniach – twierdzi Agata Wojda, zastępca prezydenta Kielc.
Wiceprezydent wyjaśnia również, dlaczego czyszczenie terenu nie będzie odbywało się w szybszym tempie. – Rodzina wzięła na siebie odpowiedzialność, a to może trochę wydłużyć proces sprzątania. Jest to jednak lepsze wyjście, ponieważ nie wchodzimy z żadnym zastępczym postępowaniem. Tylko właściciele robią to samodzielnie – dodaje.