Przeczytaj także
Weterynarz pomylił adres, a następnie… uśpił zdrowego psa, nie sprawdzając czy faktycznie ma do czynienia z chorym zwierzęciem. Tak wynika z relacji udostępnionej za pośrednictwem mediów społecznościowych. Kielecka policja potwierdza, że otrzymała zgłoszenie w tej sprawie i prowadzi czynności.
Do zdarzenia miało dojść na terenie gminy Zagnańsk. – Weterynarz pomylił adres, wszedł na podwórko i bez żadnych skrupułów uśpił zdrowego psa. Nie upewniając się, czy to na pewno ten pies, czy to dobry adres. Po wszystkim po prostu się odwrócił i powiedział, że „kupicie sobie drugiego”. Później miał czelność zadzwonić i powiedzieć, że przyjedzie jutro, to się dogadamy – napisał jeden z mieszkańców w środę na Facebooku, dodając prośbę o dalsze przekazywanie wiadomości.
Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji potwierdza, że służby zostały już poinformowane o zaistniałej sytuacji.
– W środę popołudniu otrzymaliśmy zgłoszenie z terenu gminy Zagnańsk. Wynikało z niego, że weterynarz najprawdopodobniej uśpił psa przez pomyłkę. Mamy zabezpieczone truchło zwierzęcia. Będą przeprowadzane badania toksykologiczne i polegające na ustaleniu w jaki sposób doszło do śmierci psa. Przesłuchaliśmy świadków, między innymi osoby pokrzywdzone. Wyjaśniamy całą sytuację, bo nie jest wykluczone, że prawdopodobnie doszło do pomyłki – informuje Karol Macek.