Już teraz chętne osoby mogą zapisywać się na „Inżynierię Biomedyczną”, czyli kierunek wspólnie tworzony przez Politechnikę Świętokrzyską i Uniwersytet Jana Kochanowskiego. Ta innowacyjna oferta pozwoli nabyć szeroką wiedzę z zakresu nauk inżynierskich oraz medycznych.

Podkreślono, że to pierwszy kierunek w skali Kielc, który ma być prowadzony przez dwie uczelnie. Jest to również rozwiązanie rzadko stosowane w całym kraju. Same zajęcia będą prowadzone w obrębie obu szkół wyższych.

– Można powiedzieć, że jesteśmy w awangardzie. Przede wszystkim studenci nabędą dwa rodzaje umiejętności i wiedzy. Będzie to związane z zakresem nauk inżynierskich, technicznych, czyli to co oferuje Politechnika Świętokrzyska. Pojawi się również wiedza skupiona na naukach medycznych, czyli to co oferuje z kolei Uniwersytet Jana Kochanowskiego. Wiadomo, że w tej chwili bez dobrych technologii, bez nauk inżynierskich, nie ma diagnostyki medycznej – mówi profesor Artur Maciąg, prorektor do spraw studenckich i dydaktyki PŚk.

Czym jednak jest inżynieria biomedyczna? W praktyce chodzi tutaj o obsługę sprzętu medycznego, urządzeń diagnostycznych oraz konstrukcję sztucznych narządów. Innowacyjne rozwiązania wpływają pozytywnie na czas rekonwalescencji, a także poprawiają komfort życia pacjenta.

– Studenci otrzymają wybór pomiędzy dwoma ścieżkami kształcenia. To będzie „aparatura medyczna”. Tutaj skupimy się na przykład na umiejętnościach w zakresie programowania aparatury pomiarowej, promieniowania jonizującego, ochrony radiologicznej, analizy i przetwarzania obrazów medycznych. Jest też chirurgia robotyczna. Druga specjalność to „protetyka i implantologia”. Tutaj mówimy o właśnie o projektowaniu protez i implantów, nanotechnologii, nanomateriałach i laserach w medycynie – dodaje profesor Artur Maciąg.

Co ważne, obie uczelnie posiadają profesjonalną kadrę oraz nowoczesne laboratoria. Po ukończeniu kierunku absolwenci powinni zaś znaleźć pracę w szpitalach, placówkach ochrony zdrowia, a także w branżach materiałowych, elektronicznych oraz informatycznych.

– Prowadzimy już rekrutację na omawiany kierunek, można się zapisywać od kilku tygodni. Natomiast wcześniej występowało zastrzeżenie, że omawiane studia uruchomimy, jeśli uzyskamy zgodę Ministerstwa Edukacji i Nauki. I właśnie taką zgodę otrzymaliśmy w zeszłym tygodniu. Dlatego prowadzimy teraz w pełni otwartą rekrutację. Do 12 lipca przyjmujemy zgłoszenia internetowe, a 15 ogłaszamy listy rankingowe. Gdyby się okazało, że mamy niewyczerpane limity, to potem są jeszcze dwie rekrutacje. Właściwie od 15 lipca rusza kolejna, a potem jest jeszcze wrześniowa. Dla osób, które z jakiegoś powodu się spóźnią lub będą na przykład musiały poprawić maturę – twierdzi profesor Artur Maciąg.