Zdjęcia: Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji

Według realizatora zamówienia, wypożyczalnia rowerów miejskich ma zostać uruchomiona do 16 października. Jeśli termin ten zostanie dotrzymany, to kielczanie jeszcze w tym roku będą mogli korzystać z pojazdów do końca listopada.

Przypomnijmy, że według poprzednich planów, uruchomienie Kieleckiego Roweru Miejskiego miało się odbyć podczas ostatniego Święta Kielc. Wykonawca powiadomił jednak o niemożności dotrzymania terminu. Powodem zaistniałej sytuacji było opóźnienie w dostawie półprzewodników, które są potrzebne do przygotowania elektronicznych blokad. Wszystkie inne elementy inwestycji są już gotowe. 

– W zeszłym tygodniu wpłynęło do nas pismo od realizatora zamówienia, czyli konsorcjum firm Roovee i Orange, gdzie wskazano, że nie później niż do dnia 16 października 2022 r. wypożyczalnia zostanie uruchomiona. Jednak my jako miasto, biorąc pod uwagę co się działo w tym roku, jesteśmy sceptyczni i nie podajemy żadnej daty otwarcie i oficjalnie – mówi Przemysław Chmiel, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.

Jeśli uda się dotrzymać wyznaczonego w piśmie czasu, to system w tym roku będzie funkcjonował do końca listopada. – Chcemy to też potraktować jako formę „żywego” testu tego systemu. Jeśli data się zgodzi, to będziemy mieli półtora miesiąca, aby sprawdzić jak działają aplikacje, jak funkcjonuje powiązanie aplikacji z kartami miejskimi oraz systemami biletowymi ZTM. Jak funkcjonują stacje rowerowe i same rowery. To też jest czas, żeby zbierać uwagi od kielczan i przed ponownym uruchomieniem wypożyczalni w marcu 2023 r. coś jeszcze pozmieniać, jeśli będzie taka potrzeba – tłumaczy Przemysław Chmiel.

Przyznano także, że choć obecna pogoda nie jest najlepsza, to jednak zima z roku na rok przychodzi coraz później. – Oczywiście aura, jaką mamy za oknem nie nastraja pozytywnie do jazdy na rowerze, ale też tego nie wyklucza. Poza tym mam nadzieję, że pojawi się jeszcze złota polska jesień i będą takie dni, kiedy z roweru skorzysta się z przyjemnością – twierdzi dyrektor.

Dlaczego nie uruchomiono systemu wcześniej, montując elektroniczne blokady tylko na części rowerów? – Wypuszczenie stu rowerów na pięćdziesiąt siedem stacji mijałoby się z celem. Mielibyśmy połowę stacji, gdzie nie byłoby żadnego roweru. To na pewno powodowałoby frustrację użytkowników, którzy chcieliby skorzystać z pojazdu, a nie mieliby takiej możliwości. Lepiej więc mieć wszystko uruchomione jednorazowo i w takiej ilości, która była przewidziana. Nawet nie wiemy jak by technicznie to było możliwe. Ciężko byłoby wykluczyć stacje z użytkowania – podsumowuje.

Zaznaczmy, że miasto za niewywiązanie się wykonawcy w terminie z realizacji umowy od dnia 28 czerwca nalicza kary umowne w wysokości 428,11 zł brutto  za każdy dzień zwłoki, aż do dnia pełnego uruchomienia Miejskiej Wypożyczalni Rowerów.

Dzięki samej inwestycji kielczanie dostaną do dyspozycji 210 klasycznych rowerów i 25 jednośladów ze wspomaganiem elektrycznym, które umożliwi przejechanie 60 km na jednym cyklu ładowania. Ponadto pojawi się 10 wspomaganych elektrycznie pojazdów typu cargo, na których można zamontować fotelik dziecięcy. Szczególną atrakcją będzie 5 tandemów włączonych do KRM. System to z kolei 57 stacji, fizycznych i wirtualnych.