Przeczytaj także
Na halowych mistrzostwach Polski w Rzeszowie zawodnicy z Kieleckiego Klubu Lekkoatletycznego zdobyli aż cztery złote medale. Jednak mimo sukcesów KKL boryka się z ograniczonymi finansami i nie był w stanie opłacić podopiecznym wyjazdu na zawody. Miasto z kolei podaje, że w tym roku przekaże mniej pieniędzy na lekkoatletykę.
Halowe Mistrzostwa Polski U18 i U20 odbyły się w Rzeszowie w dniach 10 – 12 lutego. W trakcie tego wydarzenia złote medale w skoku o tyczce zdobyły Natalia Biskupska, Zofia Jastrząb oraz Nikodem Pochopień. Wszyscy to podopieczni trenerki Agnieszki Wrony. Oprócz tego złoty medal w biegu na 1000 m zyskała także Oliwia Bełczew, podopieczna trenera Krzysztofa Jóźwika.
– To jest historyczny sukces, bo nigdy się to nie wydarzyło. Nie tylko w historii KKL, ale również w historii Świętokrzyskiego Związku Lekkiej Atletyki. To nie jest rzecz powszednia, że zdobywamy tyle medali i to jeszcze cztery z najszczerszego kruszcu. Na pewno jest to nasz duży sukces i radość z tego, że właśnie tak kończymy te mistrzostwa – mówi Grzegorz Furmanek, prezes KKL Kielce oraz Świętokrzyskiego Związku Lekkiej Atletyki.
Przyznaje przy tym, że zajęliśmy 7 miejsce pod względem wyników jako województwo. Jeśli zaś chodzi o sam KKL, to zdobył on 6 miejsce na 80 klubów, które startowały w omawianych zawodach.
– Znaleźliśmy się bardzo wysoko. Jak na w sumie nieduży klub, którym jest KKL Kielce oraz na bardzo ograniczone finanse którymi dysponujemy i które stają się jeszcze bardziej ograniczone. Także myślę, że jest to duży sukces, a przede wszystkim sukces tej młodzieży, która poświęca swój czas i chętnie przychodzi na zajęcia. Trenuje i w końcu osiąga najwyższe możliwe sukcesy – dodaje Grzegorz Furmanek.
Młodzi zawodnicy musieli sami sobie zapłacić za wyjazd, ale klub zwróci
Dopytujemy się przy tym, czy to prawda, że młodzież musiała sama płacić za wyjazd na mistrzostwa, czy też za kilkudniowy pobyt w Rzeszowie. – To tak zwana półprawda. Rzeczywiście zapłacili za to. Natomiast wynika to z prostej przyczyny, że pieniądze jako klub będziemy mieć wtedy, gdy miasto rozstrzygnie konkurs (na dofinansowanie dyscyplin sportowych – dop. red.). Podpiszemy umowę gdzieś pod koniec marca. W tym momencie nie dysponujemy środkami, które pozwoliłyby na taki właśnie wyjazd i kilkudniowy pobyt. Bo są to pieniądze sięgające kilku tysięcy złotych. Dlatego młodzież płaciła za to wszystko. Jednak zatrzymała rachunki i będzie miała te pieniądze zwrócone – mówi prezes KKL Kielce.
Dodaje, że lekkoatletyka ma pod względem zdobywania finansów znacznie trudniej niż popularne gry zespołowe. Podkreśla też, że od pewnego czasu, a szczególnie w tym roku klub dotknęła obniżka dofinansowania ze strony ratusza. W przypadku wspomnianego konkursu, na lekkoatletykę zdecydowano się przeznaczyć o 60% mniej niż w zeszłym roku.
– Oszczędzanie na dzieciach to nie jest to samo, co oszczędzanie na przystanku autobusowym. To trochę inaczej wygląda. Przystanek może nie stanąć i autobus dalej będzie jeździł. Natomiast jak nie będzie pieniędzy dla młodzieży to one pójdą w miejsce, gdzie będzie można wykorzystać ich talent. Klub to są trenerzy, którzy szkolą te dzieci. A trenerzy to są ludzie, którzy mają rodziny i muszą z czegoś żyć. Jeśli klub nie zapłaci im nawet najmniejszych pieniędzy, to po prostu zajmą się czymś innym – tłumaczy Grzegorz Furmanek.
Nasza redakcja zwróciła się do ratusza, aby dowiedzieć się jak wygląda finansowanie takich klubów jak KKL. Dowiedzieliśmy się, że 20 stycznia ogłoszono otwarty konkurs „na realizację w 2023 r. zadań publicznych zleconych przez Miasto Kielce do realizacji organizacjom pozarządowym i innym podmiotom oraz powołania Komisji Konkursowej do zaopiniowania złożonych ofert.”
– Na dyscyplinę lekkoatletyka przeznaczone zostały środki finansowe w kwocie 90 tysięcy złotych (zadanie w formie wsparcia pn. II. Szkolenie sportowe oraz udział we współzawodnictwie sportowym dzieci i młodzieży w kategoriach wiekowych i dyscyplinach objętych Systemem Sportu Młodzieżowego). W roku 2022 była to kwota 144 600 zł. Powodem jest mniejszy budżet przeznaczony na upowszechnianie kultury fizycznej na rok 2023 – informuje Marcin Januchta, rzecznik prasowy prezydenta Kielc.
W przesłanym mailu czytamy również, że „w roku 2022 w ramach konkursu ofert na tego typu zadania przeznaczono łącznie 2.432.700 zł. co stanowi różnicę w kwocie 717.600 zł”.