Urząd Miasta nie ma pieniędzy na bieżące funkcjonowanie w związku z czym miastu grozi brak płynności finansowej. To się może skończyć nawet zarządem komisarycznym dla Kielc i planem naprawczym.
Nasza redakcja dotarła do pisma, które skarbnik miasta wysłała do prezydenta Bogdana Wenty. Czytamy w nim, że „przewidywany w aktualnym harmonogramie brak środków finansowych na pokrycie zobowiązać Urzędu Miasta i jednostek podległych w wysokości 206,9 mln zł, świadczy o grożącym braku płynności finansowej miasta”.
„Deficyt budżetu Miasta na koniec 2023 roku prognozowany jest na poziomie -355,9 miliona złotych, natomiast nadwyżka operacyjna na poziomie -198,5 miliona złotych, co przełoży się na wskaźniki wynikające z art. 243 ustawy o finansach publicznych, a tym samym brak możliwości uchwalenia kolejnych zmian do budżetu w 2023 roku.”
W związku z tym konieczne jest ograniczenie wydatków do niezbędnych oraz podjąć działania w kierunku podniesienie dochodów własnych miasta z tytułu m.in.: podatków od nieruchomości, opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi, biletów wstępu instytucji kultury, placówek i obiektów sportowych, opłat za najem miejskiej infrastruktury, poszerzenia strefy płatnego parkowania czy opłat reklamowych.
Skarbnik miasta proponuje również przekształcenie MOSiR w spółkę miejską lub realizację części zadań finansowych z budżetu przez istniejące spółki. „Mając na uwadze zadłużenie Miasta na poziomie 1 mld złotych, należy podjąć działania mające na celu restrukturyzację i częściową spłatę długu, np. Poprzez sprzedaż spółki miejskiej.
KOMENTARZE:
Marcin Stępniewski, radny klubu PiS:
Sytuacja jest naprawdę dramatyczna. To jest zaskakujące, że w ogóle tego typu pismo zaczęło krążyć między urzędnikami, między pracownikami ratusza. Natomiast najbardziej przerażająca jest jego treść, bo faktycznie, jeśli stan finansów miasta jest taki, jaki podaje pani skarbnik, to niestety te obawy, o których mówiliśmy od kilku lat, że pan prezydent nie jest w stanie wygospodarować oszczędności, nie jest w stanie wygospodarować dodatkowych dochodów zwyczajnie się potwierdzają
Jednak najbardziej przerażające jest to, że w przypadku utraty płynności finansowej miasta może się okazać, że urząd przestanie wypłacać pensje nauczycielom, pracownikom pomocy społecznej, urzędnikom i wszystkim pracownikom jednostek podległych.
Sytuacja jest naprawdę dramatyczna. Ja oczekuję pilnych działań ze strony pana prezydenta i propozycji wewnętrznego planu naprawczego. Jeśli pan prezydent nie podejmie takich działań, to obawiam się, że instytucje nadzorujące finanse miasta mogą zobligować nas już do formalnego planu naprawczego.
W piśmie widzimy jedną bardzo istotna rzecz. Nie ma absolutnie żadnego pomysłu na oszczędności. Pani skarbnik proponuje panu prezydentowi podwyższenie właściwie wszystkich opłat, ale nawet gdyby do tego doszło, to nie będą to kwoty, dzięki którym ten budżet się bilansuje. Potrzebne są przede wszystkim oszczędności, których w Kielcach od lat nie wprowadzono.
Katarzyna Suchańska radna klubu Bezpartyjni i Niezależni:
Jest to sytuacja zatrważająca. Aczkolwiek nie czujemy się tą sytuacją do końca zdziwieni, ponieważ od wielu miesięcy, a nawet można powiedzieć, że od paru lat, prezydent Wenta nie ma całkowicie kontroli nad sprawowaniem władzy w mieście oraz nad zarządzaniem finansami miejskimi.
Ta sytuacja pokazuje dwie rzeczy. Po pierwsze, brak komunikacji pomiędzy osobami, które sprawują władzę w mieście. I druga rzecz – skoro to pismo już powstało, to teraz czekam na odpowiedź pana prezydenta co zamierza z tą sytuacją zrobić? Pojawiły się jasne informacje wskazujące na to, że prezydent Wenta doprowadził finanse naszego miasta do ruiny. Trudno mi powiedzieć co się teraz stanie, ale myślę, ze możemy brać pod uwagę nawet najgorsze scenariusze. Biorę pod uwagę scenariusz, że jest to celowe doprowadzenie do takiej sytuacji, w której pan prezydent chce zmaterializować koalicję z Prawem i Sprawiedliwością w sposób ekstremalny, żeby ten zarząd komisaryczny się pojawił.