Szczypiorniści Industrii Kielce, którzy nie grają na Euro 2024 rozpoczęli przygotowania do drugiej części sezonu. Na miejscu jest ośmiu zawodników. Z reprezentacją Egiptu trenuje Hassan Kaddah.
Tegoroczne, zimowe przygotowania należą do rekordowych, bo niemal połowa drużyny będzie trenowała na miejscu. Po raz ostatni do takiego stanu liczbowego zbliżono się w 2018 roku, kiedy na pierwszych zajęciach było dziewięciu graczy.
Na pierwszych zajęciach pracowali bramkarze Miłosz Wałach, Nikodem Błażejewski, Sandro Mestrić, skrzydłowi Szymon Wiaderny, Cezary Surgiel i Arkadiusz Moryto oraz rozgrywający Tomasz Gębala i Paweł Paczkowski.
Moryto: Przekonujemy się, że urazy barku to skomplikowana sprawa
W przyszłym tygodniu do zespołu dołączy obrotowy Arciom Karaliok, który w przerwie przeszedł drobny zabieg i na razie jest wyłączony z aktywności fizycznej. Hassan Kaddah trenuje z reprezentacją Egiptu. Z jego stopą jest wszystko w porządku, ale u siebie ma większe możliwości, aby na nowo złapać rytm grania. Lewy rozgrywający przyleci do Polski 28 stycznia. Na pierwszych treningach nie będzie również Tałanta Dujszebajewa, który jeszcze w tym tygodniu dołączy do zespołu.
– Chłopaki od tygodnia realizowali rozpiskę biegowo-siłową. Jestem przekonany, że rzetelnie wykonywali te treningi. Teraz ich zweryfikujemy. W tym tygodniu dokładamy więcej elementów piłki ręcznej. Obok biegania i siłowni będą wstawki z piłką. Powoli będziemy wszystko mieszać – wyjaśnia Krzysztof Lijewski, drugi trener kieleckiego zespołu.
– Krzysiek Paluch zadbał, żebyśmy byli już zmęczeni. Wysłał nam rozpiskę, która była już ciężka. Stęskniliśmy się już bardziej za piłką ręczną. Mam nadzieję, że trenerzy już jej trochę zaplanowali i nie będzie przy tym żadnych torów przeszkód – tłumaczy Tomasz Gębala, lider kieleckiej obrony.
Sporo pracy ma Tomasz Błaszkiewicz, który odpowiada za przygotowania bramkarzy. Najbardziej cieszy, że treningi z pełnym obciążeniem rozpoczyna Sandro Mestrić. Chorwat pracował już indywidualnie, ale teraz powinien być gotowy już na pierwsze spotkanie po przerwie.
– Sandro czuje się bardzo dobrze. Ból już mu nie przeszkadza, czuje się komfortowo. Jest gotowy na coraz bardziej intensywne treningi. Mam nadzieję, że nam pomoże. Cieszymy się, że Hassan może potrenować w większej liczbie i złapać lepszy poziom intensywności, dzięki temu będzie mu łatwiej wejść w normalne zajęcia u nas – tłumaczy Krzysztof Lijewski.
Mistrzowie Polski mieli ponad trzy tygodnie na odpoczynek. Jak sami przyznają to było im potrzebne.
– Ten reset sporo dał naszym głowom. Musieliśmy odsapnąć od siebie. Poprzedni rok był bardzo intensywny, ciążyła na nas spora presja związana z wynikiem. Teraz musimy wrzucić kolejny bieg, bo runda rewanżowa będzie bardzo ciężka. Wiemy, jakie czeka nas obciążenie. Od razu po Euro wskoczymy na mocną karuzelę – przyznaje drugi trener Industrii Kielce.
Podopieczni Tałanta Dujszebajewa wrócą do gry w pierwszy weekend lutego. W 18. kolejce Orlen Superligi zagrają na wyjeździe z Grupą Azoty Unią Tarnów. W najbliższych dniach do zespołu dołączą również Szymon Sićko i Michał Olejniczak. Polska jako pierwsza z kadr zawodników „żółto-biało-niebieskich” pożegna się z Euro 2024.