Przeczytaj także
– Chłopaki pokazali, że zespołowością możemy dużo zrobić – powiedział Kamil Kuzera, trener Korony Kielce po wygranym sparingu z CSKA Sofia podczas obozu w Turcji.
„Żółto-czerwoni” pokonali wicemistrza Bułgarii 2:0. Na listę strzelców wpisali się Piotr Malarczyk i Adrian Dalmau. Pierwszy wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego, a drugi skutecznie egzekwował rzut karny. – Cieszy, że zagraliśmy na zero z tyłu. W końcu zaczęliśmy być groźni w stałych fragmentach. Mieliśmy kilka sytuacji, które rozwiązaliśmy dobrze, ale zabrakło centymetrów do ich zamknięcia. Są powody, żeby powiedzieć, że idziemy w dobrym kierunku. Popełniliśmy kilka błędów, ale na tym etapie, kiedy nogi są bardzo ciężkie, jest w porządku. Przy zmęczeniu trudno o utrzymanie dużego skupienia przez cały mecz – wyjaśnia Kamil Kuzera.
Znów przed szansą na premierowego gola w „żółto-czerwonych” barwach stanął Mariusz Fornalczyk. Piłka po jego uderzeniu z dystansu odbiła się od słupka.
– Cieszy zwycięstwo z dobrym rywalem. Na pewno w kolejnych spotkaniach musimy utrzymać nasze parcie na bramkę. Zmęczenie jest już spore, ale trenerzy wszystko odpowiednio dozują. Przy ciężkich nogach, musimy dawać więcej z głowy. Dobrze, że dochodzę do sytuacji, bo to powinno przełożyć się na ligę – tłumaczy zawodnik pozyskany z Pogoni Szczecin.
W drugiej połowie sporo szumu na lewej stronie robił Jakub Konstantyn. Kamil Kuzera nie chciał jednak wystawiać indywidualnych laurek.
– Nie oceniamy na razie indywidualne. Interesują nas zadania zespołowe. Indywidualności będą uwypuklać się, kiedy zespół będzie dobrze funkcjonował. To jest nasza podstawa pracy – tłumaczy szkoleniowiec.
W drugiej części między słupkami zaprezentował się Rafał Mamla. Wobec kontuzji Xaviera Dziekońskiego, to bramkarz numer dwa. Młody golkiper dwa razy dobrze wybronił uderzenia z dystansu.
– Rafał pracuje, Ma swoje mankamenty, które musimy eliminować. On musi dostawać swoje minuty. Tylko tak zaliczy progres – przekonuje Kamil Kuzera.
Na drugi tydzień zgrupowania do zespołu dołączy 15-letni pomocnik Adam Hańćko, który w Turcji przebywał na obozie w ramach Talent Pro.
– Skorzystaliśmy z tego, że mógł z łatwością do nas dojechać. Mamy swoje opinie na jego temat, podobnie jak trenerów z reprezentacji. On ma dopiero 15 lat. Jest za wcześnie na ocenę jego przydatności w tym momencie. Na pewno to dla niego niespodzianka i szansa, aby zobaczyć, jak wygląda seniorska piłka. Niech pracuje, podgląda starszych zawodników. Jesteśmy otwarci na naszą młodzież – kwituje Kamil Kuzera.
W przyszłą sobotę „żółto-czerwoni”, na zakończenie zgrupowania w Turcji, rozegrają dwa sparingi. Ich rywalami będą ostatnia ekipa czeskiej Fortuna Ligi – Dynamo Czeskie Budziejowice oraz dziesiąty zespół bułgarskiej ekstraklasy – FK Krumowgrad.
fot. Mateusz Kaleta