Pękło serce. Niesamowita walka nie dała Final4. Industria Kielce przegrała z Magdeburgiem po karnych - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Pękło serce. Niesamowita walka nie dała Final4. Industria Kielce przegrała z Magdeburgiem po karnych

Przeczytaj także

Industria Kielce nie zagra po raz siódmy w historii  w Final4 Ligi Mistrzów. W rewanżowym meczu ćwierćfinału podopieczni Tałanta Dujszebajewa przegrali z Magdeburgiem po rzutach karnych. W regulaminowym czasie obrońca trofeum wygrał 23:22, a w konkursie siódemek 4:3. Kielczanie mieli szansę ją skończyć, jednak kluczowego karnego nie wykorzystał Alex Dujszebajew. Po spotkaniu najwięcej mówi się jednak o kontrowersyjnej decyzji sędziów ze Szwecji.  

Kielczanie przyjechali do Magdeburga ze skromną, jednobramkową przewagą. Przed tygodniem w Hali Legionów wygrali 27:26. „Żółto-Biało-Niebiescy” nie przyjechali sami, bo w drogę za nimi wyruszyło ok. 600 kibiców. Fani mistrza Polski zorganizowali kapitalny przemarsz do Getec Areny. Tam przywitali zawodników. – Widząc naszych kibiców mam ciarki. Nie jesteśmy piłkarzami nożnymi, aby jeździć za nami po całym świecie, a oni to robią. Chciałbym mieć teraz 30 lat mniej i wyjść na to boisko, aby zagrać dla nich – powiedział w szatni trener Tałant Dujszebajew.

W pierwszym fragmencie kielczanie starali się długo rozgrywać swoje ataki pozycyjne i szukać koła. Dosyć niespodziewanie mecz między słupkami rozpoczął Sandro Mestrić. Chorwat szybko odbił rzut, a następnie sprowokował rywala do trafienia w słupek. Mistrzowie Polski zaliczyli też dwa przechwyty w obronie i w szóstej minucie, po drugim trafieniu Haukura Thrastarsona, prowadzili 5:2.

Podopieczni Tałanta Dujszebajewa utrzymywali świetny rytm w obronie. Grali w niej niezwykle intensywnie, domykając wszystkie przestrzenie. Gospodarze starali się szybko wznawiać, biegać do kontrataków. Po kwadransie Industria Kielce prowadziła 8:6.

„Żółto-Biało-Niebiescy” mogli prowadzić jeszcze wyżej, ale niezły rytm w bramce utrzymywał Siergiej Hernandez. W 19. minucie przy korzystnym wyniku 9:8 o czas poprosił Tałant Dujszebajew. Po nim kielczanie zagrali „siedem na sześć” w ataku, ale stracili piłkę.

Po tym przerwą zareagował Bennet Wiegert. Mimo gry pasywnej, do wyrównania po indywidualnej akcji doprowadził Omar Ingi Magnusson, wykluczając przy okazji na dwie minuty Arcioma Karalioka. W następnej akcji, po rzucie do pustej bramki, Magdeburg na prowadzenie wyprowadził Siergiej Hernandez. Gospodarze nie wykorzystali takiej samej okazji na plus dwa. Do remisu 10:10 po skutecznym karnym doprowadził Arkadiusz Moryto.

W kolejnych minutach oba zespoły dawały popis gry defensywnej. W 28. minucie po raz pierwszy na boisku pojawił się Andreas Wolff, który obronił karnego Omara Ingiego Magnussona. Minutę przed końcem, kapitalnym rzutem, na 12:11 Industrię wyprowadził Alex Dujszebajew. Mistrzowie Polski wybronili akcję, a na dwie sekundy przed końcem gola na 13:11 zdobył Igor Karacić.

Na drugą połowę wyszedł już Andreas Wolff. Dwa razy z rzutów karnych pokonał go Omar Ingi Magnusson. „Siódemkę” zmarnował Arkadiusz Moryto i był remis 13:13. Po upływie trzech i pół minuty gola zdobył Daniel Dujszebajew. Niemiecki golkiper szybko w kapitalny sposób zatrzymał Tima Hornke. Po drugiej stronie na dobre rozkręcił się Siergiej Hernandez.

Wynik oscylował wokół remisu. Gospodarze starali się atakować do szóstego metra. Często dostawali siódemki. W 40. minucie Andreas Wolff ponownie znalazł sposób na Omara Ingiego Magnusona. Przy wyniku 16:16 golkiper Magdeburga świetnie zatrzymał Dylana Nahiego. Obie drużyny długo nie mogły znaleźć drogi do siatki. W 43. minucie zrobił to Felix Claar i było 17:16. Odpowiedział Nicolas Tournat. Rywale zgubili piłkę, a szalę prowadzenia na stronę Industrii przeciągnął Daniel Dujszebajew.

W kluczowych momentach, nawet przy stuprocentowych szansach, popis dawali bramkarze. Siergiej Hernandez zatrzymał Dylana Nahiego, a Andreas Wolff Magnusa Saugstrupa. Dziesięć minut przed końcem Duńczyk wprowadził jednak Magdeburg prowadzenie 20:19. Niestety, nawet grając w osłabieniu gospodarze mogli liczyć na swojego bramkarze. Wyszli na dwubramkowe prowadzenie, ale odpowiedział Nicolas Tournat.

Andreas Wolff zatrzymał karnego Tima Hornke. Siedem minut przed końcem Niemiec wykorzystał jednak kontrę i Magdeburg prowadził 22:20. Kielczan w grze o awans utrzymał Daniel Dujszebajew. Po jego golu czas wziął Bennet Wiegert. Kielczanie wybronili. Rzut Alexa Dujszebajewa obronił Siergiej Hernandez.

W 58. minucie przy stanie 22:21 czwartego karnego obronił Andreas Wolff. Piłka wyszła jednak na aut. Po tym Felix Claar wywalczył kolejną „siódemkę”. Z niej gola zdobył Tim Hornke. Gola dającego nadzieję rzucił Igor Karacić. Magdeburg długo rozgrywał ostatnią akcję, już na sygnalizacji gry pasywnej. Sędziowie ze Szwecji nie zabrali mu jednak piłki. 15 sekund przed końcem, przy jednym podaniu, czas wziął Bennet Wiegert. Rzut Michaela Damgardaa wybronił Andreas Wolff.

Tałant Dujszebajew wziął przerwę. Kielczanie zagrali „siedem na sześć”. Rozprowadzili akcję do koła, ale sędziowie odgwizdali faul. Jak się okazało w powtórkach, niesłusznie. Rzut bezpośredni Daniela Dujszebajewa wybronili obrońcy. I o wszystkich zdecydowały karne. W nich Industria Kielce nie wykorzystała szansy na zamknięcie.

0:0 – Wolff broni Hornke

0:0 – Hernandez broni Karacicia

1:0 – Magnusson

1:1 – Nahi

2:1 – Saugstrup

2:2 – Moryto

2:2 – Wolff broni O’Sulivana

2:3 – Daniel Dujszebajew

3:3 – Weber

3:3 – Hernandez broni Alexa Dujszebajewa

3:3 – Hernandez broni Nahiego

4:3 – Magnusson

Magdeburg – Industria Kielce 23:22 (11:13) k. 4:3

Kielce: Wolff, Mestrić – Nahi 1, Wiaderny, Surgiel, D. Dujszebajew 2, Karacić 2, Thrastarson 3, A. Dujszebajew 4, Paczkowski, Moryto 2, Kounkoud, Karaliok 3, Tournat 3

Magdeburg: Hernandez, Aggefors – Musche, Claar 5, Kristjansson 1, Pettersson, Smarason, Magnusson 7, Hornke 4, Webber, Lagergren, Mertens 2, Saugstrup 2, O’Sullsivan, Damgaard, Bergedahl 1

Z Magdeburga dla portalu wKielcach.info, Damian Wysocki

Przeczytaj także