Targi Kielce dysponują w tej chwili siedmioma nowoczesnymi halami wystawienniczymi. Prezes kieleckiej spółki Andrzej Mochoń podczas piątkowej konferencji prasowej podkreślił, że podczas kilku imprez targowych, zwłaszcza Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego, zainteresowanie jest tak duże, że „targi muszą posiłkować się ustawianiem dodatkowych hal namiotowych, aby pomieścić nowych wystawców”.
„W Polsce są tylko dwie firmy zajmujące się budową takich hal tymczasowych, jakich potrzebujemy. Ale koszty ich budowy wzrosły ostatnio o 80 proc. Dlatego budową nowej hali jest koniecznością” – powiedział prezes Targów Kielce.
O potrzebie budowy nowej hali wystawienniczej Targów Kielce mówi się od kilku lat. Mochoń poinformował, że przetarg na budowę nowej hali został ogłoszony już w 2018 roku, a rok później spółka uzyskała pozwolenie na budowę. Prace nad inwestycją przerwała pandemia koronawirusa, a w 2021 roku pozwolenie na budowę straciło ważność.
Teraz kielecki ośrodek po raz kolejny przygotowuje się do budowy nowej hali. Poprzedni projekt będzie wymagał przeróbek. Jeśli prace projektowa i uzyskanie ponownego pozwolenia na budowę uda się zakończyć do wiosny przyszłego roku, to zakończenie inwestycji i oddanie hali do użytku planowane jest na początek drugiej połowy 2026 roku, przed rozpoczęciem Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego.
Nowa hala ma mieć szerokość 73 metrów, długość 150 metrów, a całkowita powierzchnia prawie 12 tys. metrów kwadratowych i będzie dwa razy większa od największej obecnie hali. Blisko 9 tys. metrów kwadratowych przeznczonych zostanie na cele ekspozycyjne. Oprócz tego w nowej hali znajdą się małe sale konferencyjne, gastronomia, toalety i szatnie. Prezes Targów Kielce koszt budowy nowej hali oszacował na ponad 100 mln zł.
Mochoń zaznaczył, że Targi Kielce są wstanie wybudować halę tylko z własnych środków. Ale pomoc zadeklarowały władze miasta.
„Deklaruję wszelkie wsparcie, aby ta inwestycja powstała jak najszybciej. Chodzi nie tylko o wsparcie finansowe, ale i organizacyjne. Być może budowa hali będzie realizowana z udziałem środków zewnętrznych z Krajowego Programu Odbudowy i środków rządowych” – zapowiedziała prezydent Kielc Agata Wojda. Dodała, że Targi Kielce są jednym z głównych „motorów napędowych” rozwoju miasta.
„To jest okno na świat, w którym realizują i budują się kontakty, w którym realizuje się biznes. Eksperci szacują, że każda złotówka obrócona podczas targów daje efekt 5 złotych wydanych w innych przestrzeniach, u lokalnych hotelarzy, w restauracjach, w kwiaciarniach, za opłacenie taksówek itd.” – podkreśliła prezydent Kielc. Dodała, że „potrzebna jest nowa infrastruktura, która utrzymywać będzie Targi Kielce wśród wiodących ośrodków Europy Środkowo-Wschodniej.
„Targi Kielce to drugi po Targach Poznańskich ośrodek w kraju, ale z ambicjami, aby być liderem. Dlatego budowa nowej hali jest koniecznością. To najważniejsza od lat inwestycja rozwojowa Targów Kielce” – powiedziała Wojda. Zaznaczyła, że w 2007 roku wartość Targów Kielce wynosiła niecałe 70 mln zł, a obecnie 300 mln zł.
Mochoń poinformował, że w 2019 roku przychody spółki wyniosły 61 mln zł, w ubiegłym 82 mln zł, a w tym roku maja zamknąć się kwotą 90 mln zł. (PAP)
autor: Janusz Majewski
Fot. Amelia Sumara oraz Urząd Miasta Kielce
Zobacz transmisję z konferencji w mediach społecznościowych naszej redakcji: