Przeczytaj także
Teren w Obicach był przedmiotem wizji lokalnej przedstawicieli Ministerstwa Obrony Narodowej. MON poprosił również Urząd Miasta o przesłanie informacji dotyczących m.in. planów zagospodarowania przestrzennego. – W tym momencie czekamy na informację, czy podtrzymują swoje zainteresowanie – mówi Agata Wojda, prezydent Kielc.
Przypomnijmy, że o zainteresowaniu Ministerstwa Obrony Narodowej obszarem w Obicach informował już wiceprezydent Łukasz Syska, podczas jednej z dwóch czerwcowych sesji Rady Miasta, wskazując że rozmowy rozpoczęły się jeszcze za kadencji poprzedniej władzy. Podkreślał także, że działanie resortu obrony narodowej może pozwolić na dużo szybsze skomunikowanie terenów, jak i dużo szybsze doprowadzenie do zbudowania drogi wojewódzkiej.
CZYTAJ WIĘCEJ: Miasto przekaże 150 tys. zł na koncepcję drogi w Obicach
Prawie 600 hektarów obszaru mogłoby, przynajmniej częściowo, być przeznaczone pod cele militarne. Chodzi o grunty, które znajdują się około 20 km od miasta.Teraz prezydent Agata Wojda potwierdza, że urząd jest w ciągłym kontakcie z MON.
– Ministerstwo Obrony Narodowej wymieniało z nami korespondencję, prosząc o przesłanie pełnych informacji dotyczących omawianego terenu, uwarunkowań, ograniczeń, planów zagospodarowania przestrzennego, powierzchni. Odbyła się także wizja lokalna, eksperci z ministerstwa oceniali obszar, zadali nam kilka dodatkowych pytań – informuje prezydent Kielc.
Dodaje, że aktualnie ratusz czeka na odpowiedź, która wskaże czy MON nadal podtrzymuje swoje zainteresowane zagospodarowaniem gruntu i w jaki sposób będą ustalane wytyczne, pomagające określić sposób zajęcia tego terenu.
– Przyjazd całej grupy przedstawicieli MON pozwala wyciągnąć wniosek, że to nie jest tylko kurtuazyjne zachowanie, ale realna potrzeba ministerstwa. Teren w Obicach ma oczywiście swój ogromny potencjał, ze względu na położenie i dużą powierzchnię, ale ma też swoje ograniczenia dotyczące spraw własnościowych. Tutaj deklarujemy pełną pomoc, żeby to szybko uregulować – mówi Agata Wojda.
Ponadto o teren w ostatnim czasie miało pytać nie tylko ministerstwo, ale także inne podmioty, firmy prywatne. Sam obszar nadal jest objęty planem, który wskazuje na cele lotniskowe. – Ratusz zwrócił się bodajże w 2021 roku do Marszałka Województwa Świętokrzyskiego z prośbą o wsparcie nas w pracach nad zmianami planu zagospodarowania. Jednocześnie podjęliśmy rozmowę z gminami, gdzie znajduje się obszar. Spotkaliśmy się z pewną niechęcią z ich strony w sprawie prac nad planem, mimo deklaracji, że pokryjemy przynajmniej część kosztów przy takich działaniach – tłumaczył jeszcze na początku czerwca wiceprezydent Łukasz Syska.