Przeczytaj także
Korona Kielce awansowała do 1/16 finału Pucharu Polski. W środę pokonała przed własną publicznością Stal Mielec po rzutach karnych. Po 90 minutach i dogrywce był remis 1:1. „Żółto-czerwoni” objęli prowadzenie w 15. minucie po golu Pau Resty. W końcówce regulaminowego czasu wyrównał Robert Dadok. W konkursie „jedenastek” podopieczni Jacka Zielińskiego wygrali 4:3. Bohaterem został Rafał Mamla, który wybronił dwa strzały.
Jacek Zieliński przeprowadził osiem zmian w wyjściowym składzie w porównaniu z trzema ostatnim pojedynkami w lidze. Miejsce utrzymali stoper Pau Resta, przesunięty na lewe wahadło Marcel Pięczek i napastnik Jewgienija Szykawka. W bramce pojawił się Rafał Mamla. Trener gości dokonał czterech roszad w „jedenastce” w porównaniu z niedzielnym pojedynkiem z Motorem Lublin.
Pierwsze minuty nie porwały. Zgodnie z przewidywaniami, Stal starała się wyprowadzać piłkę od tyłu. Korona podchodziła wyższym pressingiem. Szukała przejęć i szybkich ataków, ewentualnie zagrożeń po stałych fragmentach.
W 15. minucie Korona objęła prowadzenie. Rzut wolny przed polem karnym wywalczył Mariusz Fornalczyk. Do piłki podszedł Dawid Błanik, który posłał sprytne dośrodkowanie, do którego idealnie wyszedł Pau Resta. Osamotniony Hiszpan popisał się bardzo dobrą główką i zdobył swojego drugiego gola w „żółto-czerwonych” barwach.
Po bramce na boisku nie działo się zbyt wiele. Korona miała wszystko pod kontrolą. W 32. minucie Shuma Nagamatsu uderzył sprzed pola karnego. Piłka po drodze odbiła się od nóg jednego z obrońców i minimalnie minęła słupek.
Korona zdecydowanie częściej utrzymywała się przy piłce. Gracze Stali mieli problem z przedostaniem się na połowę „żółto-czerwonych”. Bezrobotny był Rafał Mamla. W 40. minucie podopieczni Jacka Zielińskiego rozegrali dobry atak pozycyjny. Strzałem sprzed pola karnego zakończył go Shuma Nagamatsu. Piłka znów trafiła w boczną siatkę. Pod koniec pierwszej części z dystansu uderzył Maciej Domański. Tę próbę pewnie wyłapał golkiper miejscowych.
Korona mogła idealnie rozpocząć drugą połowę. Znów stworzyła zagrożenie po stałym fragmencie. Dawid Błanik posłał dośrodkowanie z rzutu wolnego z prawej strony. Do piłki doszedł Pau Resta. Uderzył z głowy, ale minimalnie obok bramki.
W 55. minucie dobrą akcję przeprowadził – robiący do tej pory tylko sporo szumu – Mariusz Fornalczyk. 21-latek minął obrońcę na skraju pola karnego. A następnie oddał silny strzał. Jakub Mędrzyk wybronił go na raty.
W 58. minucie Korona miała sporo szczęścia. Po rzucie rożnym dla Stali, wybita piłka wylądowała pod nogami Siergieja Krykuna. Ukrainiec skontrował ją strzałem z prawej nogi, bez przyjęcia. Futbolówka nabrała ciekawej rotacji i minimalnie minęła słupek. Bezpośrednim uderzeniem z rzutu wolnego, z dalszej odległości, odpowiedział Dawid Błanik. Na posterunku był golkiper mielczan.
W drugiej części Stal grała odważniej, ale gospodarze byli dobrze zorganizowani. Nie pozwalali na zbyt wiele w okolicach swojej bramki. W 81. minucie z rzutu wolnego z boku boiska swoich sił bezpośrednim strzałem spróbował Konrad Matuszewski. Piłka minęła słupek.
Pięć minut później Stal doprowadziła do remisu. Dobrze rozprowadziła akcję do prawej strony. Sergiej Krykun dośrodkował do idealnie nabiegającego Roberta Dadoka. Ten uprzedził Pau Restę i z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki.
Korona mogła zdobyć gola jeszcze w regulaminowym czasie. Piłkę z autu daleko wyrzucił Konrad Matuszewski. Tę przebili kolejno Bartłomiej Smolarczyk i Pau Resta. Futbolówka wylądowała na głowie Jakuba Konstantyna. Skrzydłowy trafił w poprzeczkę. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka.
W dodatkowym czasie częściej przy piłce utrzymywali się goście. W 98. minucie Korona wyprowadziła groźną akcję. Wiktor Długosz wypuścił na czystą pozycję Daniela Bąka. Młody napastnik znalazł się w sytuacji sam na sam, ale uderzył obok słupka. Nawet gdyby trafił, gol nie zostałby uznany, bo był na spalonym.
Stal również stworzyła zagrożenie. Z dystansu bardzo dobrze przymierzył Dawid Tkacz. Efektowną interwencją popisał się Rafał Mamla.
Ma początku drugiej części Korona była blisko gola. Ładną wymianę zanotowali Shuma Nagamatsu i Wiktor Długosz. Piłka znalazła się pod nogami Pedro Nuno. Portugalczyk uderzył z trudnej pozycji. Minimalnie obok słupka.
W 114. minucie znów zakotłowało się w polu karnym gości. Dośrodkowanie Pedro Nuno zostało zablokowane, ale piłka wylądowała pod nogami Dominicka Zatora. Obrońca zbyt długo zwlekał ze strzałem i jego próba również została wyblokowana. W samej końcówce Stal stworzyła zagrożenie po rzucie rożnym, ale czujnością wykazał się Rafał Mamla.
W 120. minucie piłkę meczową na nodze miał Dominick Zator. Uderzył jednak źle, nad poprzeczką i o wszystkim musiały zdecydować rzuty karne.
0:1 – Wołkowicz
1:1 – Nuno
1:2 – Matras
2:2 – Trojak
2:2 – pudło Assayeg (obrona Mamli)
2:2 – pudło Konstantyn (obrona Mądrzyka)
2:2 – pudło Gerbowski (obrona Mamli)
3:2 – Matuszewski
3:3 – Dadok
4:3 – Długosz
Korona pozna swojego rywala w poniedziałek. W niedzielę, w 10. kolejce PKO BP Ekstraklasy, zagra u siebie z Lechem Poznań.
Korona Kielce – Stal Mielec 1:1 (1:0, 0:0) k. 4:3
Bramki: Resta 15’ – Dadok 86′
Korona: Mamla – Zator, Smolarczyk, Resta (90′ Trojak) – Długosz, Kamiński, Nagamatsu, Błanik (70’ Nuno), Pięczek (74’ Matuszewski) – Szykawka (74’ Bąk), Fornalczyk (70’ Konstantyn)
Stal: Mądrzyk – Senger, Matras, Wlazło (62’ Bagalianis), Wołkowicz, Knap – Hinokio (46’ Tkacz), Jaunzems (76’ Dadok), Werbowski, Domański (46’ Krykun) – Szkurin (62’ Assayeg)
Żółte kartki: Szykawka, Kamiński, Długosz, Matuszewski – Wlazło, Tkacz