Zieliński: Wynik połowicznie udany. Jesteśmy blisko dopięcia pierwszego transferu - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Zieliński: Wynik połowicznie udany. Jesteśmy blisko dopięcia pierwszego transferu

Przeczytaj także

– Jeśli nie możesz wygrać, to przynajmniej zremisuj. Ten wynik przyjmujemy jako połowicznie udany – powiedział Jacek Zieliński, trener Korony Kielce, po bezbramkowo zremisowanym spotkaniu z Pogonią Szczecin.

Poniedziałkowy pojedynek na Exbud Arenie, który zakończył 18. kolejkę, nie dostarczył zbyt wielu wrażeń. Był prowadzony w wolnym tempie. Gospodarze postawili na dobrą organizację. Pogoń grała wolno, przewidywalnie. Żadna ze stron nie stworzyła klarownej okazji. – To był ciężki mecz. Liczyliśmy, że uda się zdobyć trzy punkty i opuścić czerwoną strefę. Biorąc pod uwagę nasze problemy personalne – uważam, że zagraliśmy niezłe spotkanie na to, co mogliśmy. Zabrakło nam trochę siły ognia, finalizacji. Nie mówię, że mieliśmy jakieś wielkie stuprocentowe okazje. Może gdyby było dokładniejsze ostatnie podanie, to ten wieczór byłby radośniejszy. Nie ma co wydziwiać. Jeśli nie możesz wygrać, to przynajmniej zremisuj. Ten wynik przyjmujemy jako połowicznie udany – wyjaśniał Jacek Zieliński.

W podstawowym składzie Korony znalazło się pięciu młodzieżowców. Bardzo pewnie linią defensywną dyrygował debiutujący w elicie Bartłomiej Smolarczyk. – Zagrał bardzo dobre spotkanie, jeszcze lepsze niż z Widzewem. Był liderem obrony. Trzymał wszystko w ryzach. Jestem bardzo zadowolony z jego postawy – tłumaczył szkoleniowiec „żółto-czerwonych”.

Korona awansowała na ostatnie bezpieczne, 15. miejsce w tabeli. Ma 18 punktów. To, czy przezimuje nad strefą spadkową okaże się w sobotę, kiedy swój zaległy mecz rozegra Radomiak. Aby tak było, ekipa z Mazowsza musi przegrać ze Śląskiem we Wrocławiu.

– Nie była to udana runda w naszym wykonaniu. Zdajemy sobie z tego sprawę, nie chodzimy oderwani od rzeczywistości. Na to złożyło się wiele przyczyn. Teraz jest czas, aby się nad pewnymi rzeczami zastanowić. Najważniejsze, że w tym zespole widać chęć poprawy, bycia lepszym. Głęboko wierzę w tych chłopaków. W zanadrzu mamy Puchar Polski. To rzecz, która nas mocno ekscytuje. Mam nadzieję, że zrobimy mocniejszy zespół na wiosnę. Wróci Nono. Mam nadzieję, że ruszymy z ucieczką od strefy spadkowej – tłumaczył Jacek Zieliński, który przyznał, że klub pracuje już nad zimowymi transferami.

– Dopinamy jeden transfer, jest już bardzo blisko. Rozmawiamy z paroma zawodnikami. Nie są to łatwe rozmowy. Korona nie jest pierwszym wyborem niektórych zawodników. Musimy uzbroić się w cierpliwość. Jeśli coś dołożymy, to będą to jakościowe wzmocnienia – zakończył szkoleniowiec.

Teraz piłkarze rozjadą się na urlopy. Zimowe przygotowania rozpoczną 3 stycznia. Pierwszy mecz po przerwie rozegrają 2 lutego.

fot. Paweł Jańczyk

Przeczytaj także