
Od kolejnej zimy kielczanie będą mogli korzystać z dużego lodowiska ze sztuczną taflą. Niebawem przy ulicy Szczecińskiej ruszą prace związane z budową obiektu, który w sezonach letnich będzie służył jako kort tenisowy lub miejsce dla wrotkarzy.
Naturalne lodowisko przy ulicy Szczecińskiej, które powstawało na betonowym boisku, było nieodzownym elementem zim w Kielcach przez długie lata. W ostatnich sezonach warunki atmosferyczne nie sprzyjały, aby stworzyć i utrzymać taką taflę. Minionej zimy obiekt nie został uruchomiony, przed rokiem funkcjonował przez zaledwie tydzień. Teraz miasto uzyskało finansowanie w kwocie 1,1 miliona złotych na budowę zadaszonego lodowiska. To – mniej więcej – jedna trzecia kosztu inwestycji.
– Stare boisko betonowe zostanie całkowicie zlikwidowane. Powstanie hala z betonowymi słupami, w pełni zadaszona. Będzie przygotowana do całorocznego funkcjonowania. Zimą będzie miała zakryte boki i wejścia, aby zapewnić komfort i zmniejszyć koszty funkcjonowania lodowiska. Latem będą one demontowane. Tafla będzie miała wymiary 40×20 metrów. Będą mogły tutaj trenować najmłodsze grupy hokejowe. Latem będzie funkcjonował kort tenisowy. Będzie tutaj nawierzchnia syntetyczna, więc istnieje pole, aby z tego obiektu w ciepłych miesiącach korzystali również wrotkarze czy rolkarze – informuje Przemysław Chmiel, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Kielcach.
W najbliższych miesiącach zmieni się również otoczenie obiektu. Lodowisko ma stać się niezależnym punktem kompleksu przy Szczecińskiej, gdzie znajduje się również basen letni. – Zamierzamy stworzyć wjazd od ulicy Szczecińskiej, od strony ogródków działkowych. Powstanie kilkanaście miejsc parkingowych. Pod halą powstaną trzy kontenery: sanitarny, szatniowy, a trzeci to wypożyczalnia łyżew z kasą. Mamy nadzieję, że taki obiekt przypadnie do gustu kielczanom – wyjaśnia Przemysław Chmiel.
W Kielcach i okolicach prężnie działa kilka klubów hokejowych. Miasto zrezygnowało z budowy pełnowymiarowego obiektu, który pozwoliłby na rozgrywanie meczów. Taki obiekt znajduje się w Skarżysku-Kamiennej.
– Zastanawialiśmy się nad tym, czy nie zrobić tutaj pełnowymiarowego obiektu. Koszty byłyby jednak zdecydowanie większe. Planujemy zamknąć tę inwestycję w granicach trzech, trzech i pół miliona złotych. Jeśli chodzi o taflę z agregatami, rolbą do boiska hokejowego, to dodatkowe ponad cztery miliony. Prawda jest też taka, że dostanie się do Skarżyska to kwestia 20 minut. Fajnie byłoby mieć też taki obiekt w Kielcach, ale uważam, że gminy nie powinny popełniać takiego błędu, jak w przypadku krytych pływalni, gdzie ona jest praktycznie wszędzie, a później koszty utrzymania są kamieniem u szyi. Wiemy, że kieleckie lodowiska prywatne cieszą się dużym zainteresowaniem. Z nich nie zawsze może korzystać środowisko hokejowe. Naszym zamiarem jest wyjście naprzeciw ich oczekiwaniom. MOSiR będzie wspierał te środowiska w zakresie szkolenia dzieci i młodzieży. Te obiekty będą udostępniane dla nich, aby mogli szlifować swoje umiejętności – tłumaczy dyrektor MOSiR.
W kwietniu mają rozpocząć się prace związane z infrastrukturą podziemną, czyli sieciami wodociągowymi i kanalizacyjnym. Do tego z pracami ziemnymi przy parkingu. W maju ruszy przetarg na budowę hali. Ta ma ruszyć w sierpniu. Płyta lodowiska ma być gotowa na listopad, a inwestycja w pełni zakończona do końca lutego 2026 roku. To finalny okres, aby uzyskać finansowanie ze strony ministerstwa.