Adwokat Adrian Sadaj: nieprawidłowości w wypłatach w ramach "Czystego Powietrza" występują po stronie Funduszy - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Adwokat Adrian Sadaj: nieprawidłowości w wypłatach w ramach „Czystego Powietrza” występują po stronie Funduszy

Przeczytaj także

Wykonawcy i beneficjenci domagają się uregulowania płatności w ramach programu „Czyste Powietrze”. –– W mojej ocenie, nieprawidłowości dotyczące wypłat występują po stronie Funduszy – mówi w rozmowie z naszą redakcją adwokat Adrian Sadaj. Dodaje, że jeśli obie strony zawarły umowę, to powinna obowiązywać zasada jej lojalności i instytucja publiczna nie powinna jednostronnie zmieniać oceny kosztów, już po zakończeniu inwestycji.

Jak zaznacza, do nieprawidłowości po stronie Funduszy Ochrony Środowiska dochodziło jego zdaniem wtedy, gdy beneficjenci spełnili wszystkie wymogi, które były od nich oczekiwane na początku powstawania inwestycji.

– Przedstawili oni kosztorys prac. Potem był przeprowadzany audyt, który potwierdzał, że prace zostały prawidłowo wykonane. A następnie beneficjenci nie otrzymali kwot, ewentualnie były one pomniejszone  – mówi adwokat Adrian Sadaj.

Zaznacza, że w pierwszej kolejności konsekwencje finansowe, wynikające ze wstrzymania środków, ponoszą firmy wykonujące prace w ramach programu „Czyste Powietrze”.

– Właściciele firm musieli często sięgać po kredyty. Dużo firm, z którymi mam do czynienia, jest na granicy upadku, co dzieje się właśnie przez opóźnienia i zaniżenie kwot przez Fundusze Ochrony Środowiska. Jeśli zaś chodzi o beneficjentów, to na razie wykonawcy starają się działać w taki sposób, aby nie dochodziło do procesów – mówi adwokat.

Jego zdaniem w pewnym momencie może dojść do sytuacji w której to firma pozywa właśnie beneficjenta. – Na razie wykonawcy starają się działać w taki sposób, aby im pomóc, aby do procesów nie dochodziło. Każdy ma świadomość, że wśród beneficjentów są ludzie niezamożni, to nie jest program dla wszystkich – przekazuje.

„Problemy z wypłatami mogą podważać zaufanie społeczeństwa do projektów ekologicznych, finansowanych z publicznych środków”

Kontynuuje, że program był przedstawiany, jako precyzyjne rozwiązanie na poprawę jakości powietrza (przypomnijmy – chodzi np. o wymianę źródeł ciepła, wymianę okien, drzwi).

– Przedstawiono dokumenty i to jak program przebiega pod względem etapów, a gdy finalnie przyszło do wypłat, to kwoty zostały znacząco ucięte. Doszło też do wielu nieprawidłowości. Przykładowo, jest firma, która prowadziła takie same działania w dwóch domach. Jeden budynek był w województwie świętokrzyskim, a drugi w województwie mazowieckim. Jeden Fundusz zakwestionował wartość drzwi, były one wyceniane na około 10 tys. zł, fundusz stwierdził jednak że ich wartość to 2 – 3 tys. zł. W innym funduszu problemu z tym nie było, zakwestionowano za to cenę okien – przekazuje adwokat.

Twierdzi również, że dokumenty, które Fundusze dawały do podpisania beneficjentom, są nieprecyzyjne. Dzięki temu można je różnorako interpretować, co właśnie teraz robią publiczne instytucje. Ponadto – jak zaznacza – to właśnie Fundusze ponoszą ryzyko błędnej oceny merytorycznej.- To są profesjonalne podmioty i to one dysponują tymi środkami. Nie mogą oni teraz odpowiedzialności za nieprawidłowości we wnioskach, które to wnioski zostały wcześniej zaakceptowane, przenosić na beneficjentów, czy tez wykonawców – informuje adwokat.

Na pytanie, czy firmy lub beneficjenci pozywają już Fundusz, odpowiada, że dopiero zaczynają się pierwsze procesy. – My wysłaliśmy już kilkadziesiąt wezwań do zapłaty. Gdy rozmawiam z przedstawicielami firm, to oni obawiają się tego, że Fundusz jeszcze bardziej zmniejszy im kwoty wypłat. Moim zdaniem to nie jest uzasadnione. Przykładem wykonawca dla którego wysłaliśmy około 10 wezwań. Choć nadal ma zaniżone środki, to jednak przyznał, że dostaje teraz około 10% więcej. Dlatego nie ma na co czekać – mówi Adrian Sadaj.

Podkreśla, że beneficjenci i firmy mają szansę wygrać w sądzie, jeśli chciałyby walczyć o poprawę swojej sytuacji. – Jak wspomniałem, reprezentujemy kilka firm, które nie dostały pełnego wynagrodzenia i dlatego robiliśmy dokładna analizę prawną. Rozliczenia są jak najbardziej zasadne. zgodnie z zasadą lojalności kontraktowej oraz artykułem 354. Kodeksu Cywilnego. Fundusz, po zaakceptowaniu wniosków, gdzie były określone kwoty i prace, jest za to odpowiedzialny – podsumowuje.

Przeczytaj także