Przeczytaj także
– Reorganizacja urzędu faktycznie jest ważna. Nie po to, żeby wnosić tam rewolucję, ale by usprawnić pewne procesy – twierdzi prezydent elekt Agata Wojda. Przyznaje przy tym, że prawdopodobnie będzie trzech wiceprezydentów. Nowa prezydentka Kielc chciałaby też podwyższyć wynagrodzenia urzędników.
Jak jeszcze pod koniec kwietnia ogłosiła prezydent elekt, jednym z jej zastępców został Łukasz Syska. W rozmowie z naszym portalem Wojda tłumaczy, że jeśli chodzi o „priorytet rozwoju gospodarczego, przedsiębiorczego i rozwoju szeroko pojętego, to od początku swojej kariery zawodowej zajmuje się on tymi obszarami” – Pełni funkcje kierownicze, dyrektorskie. Jedną nogą jest w administracji publicznej. Jest również doradcą biznesowym i współpracuje w projektach prorozwojowych, pomagając wielu przedsiębiorcom, nie tylko w Kielcach. To też świetny specjalisty w pozyskiwaniu funduszy europejskich – mówi prezydent elekt.
Dodaje przy tym, że prawdopodobnie będzie miała trzech zastępców. – Pierwszą rzeczą, którą będę chciała zrobić, to sensowniej rozłożyć pracę między moimi zastępcami. Nie dlatego, żeby wskazywać czyjąś ważność, ale żeby nie zarzucić kogoś pracą. Aby każdy miał czas wnikać w sprawy, które tak naprawdę projektuje. Do teraz pierwsza wiceprezydentka związana była z planowaniem przestrzennym, nieruchomościami, drogami, systemem opieki społecznej, a to przecież bardzo dużo obowiązków – przekazuje Agata Wojda.
Po Łukaszu Sysce kolejnym ma zostać Piotr Rogula, którego „polecił” Maciej Bursztein.
Będą podwyżki dla pracowników Urzędu Miasta?
Zdaniem Wojdy reorganizacja Urzędu Miasta jest ważna, „nie żeby wnosić tam rewolucję, ale by usprawnić pewne procesy”. Poruszyła między innymi temat wynagrodzeń dla pracowników ratusza. Jak twierdzi “wewnętrzne zaangażowanie nie może być jedyną motywacją do pracy”. – Musimy dać możliwość realizacji ich wizji, rozwijania ich umiejętności. Natomiast aspekt finansowy jest ogromnie istotny. Jednym z priorytetów jest poprawa finansów budżetu miasta. Finanse, oprócz niezbędnych inwestycji, muszą być także przekierowane na docenienie ciężkiej pracy ludzi pracujących na rzecz Kielc – przekazuje prezydent elekt.
Reorganizacja pracy MZD i ZTM
Jednym z obszarów wymagających zmiany jest między innymi Centrum Obsługi Inwestora, ale prawdopodobnie prawdziwą rewolucję czeka współpraca Zarządu Transportu Miejskiego z Miejskim Zarządem Dróg. Wojda wskazuje, że “nie może być tak, że jednostka odpowiedzialna za komunikację publiczną działa kompletnie w oderwaniu od jednostki zajmującej się infrastrukturą drogową”. – Obecnie ZTM, analizując i znając procesy, planuje ulokowanie przystanków, a jednostka wykonawcza stawia veto, bo z jakiegoś powodu nie chce tego zrobić. Prezydent musi więc nakreślić priorytety i skonstruować dobrą współpracę, żeby jedna jednostka nie decydowała za drugą, aby decydował priorytet miasta – twierdzi.
Jako “jeden z większych deficytów upływającej kadencji” określa komunikację urzędu z obywatelami. – Potrzebne jest nie tylko biuro prasowe, ale cały wydział prowadzący politykę informacyjną. Chcę, aby ludzie lepiej rozumieli podejmowane decyzje, ale też chcieli się w nie włączać. Cały pakiet konsultacji społecznych. Ponadto cały pakiet współpracy z organizacjami pozarządowymi. Także kwestia promocji, która moim zdaniem jest ogromną bolączką. Ona nie może działać w oderwaniu od trzech narzędzi, czyli sportu, kultury i turystyki – mówi.
Powstanie Biuro Rozwoju Miasta
Ważnym nazywa „system gromadzenia i zarządzania danymi”. – Szykowanie prognoz i przewidywanie procesów jest u nas na wysokim poziomie, co jednak nie jest w pełni wykorzystywane. Obszar “smart city” dostaje nagrody w całym kraju i to jest kapitał, który musi zostać wykorzystany. Stąd intencja stworzenia Biura Rozwoju Miasta. Z planowaniem przestrzennym, ze wspomnianym „smart city”, z komórką partnerstwa publiczno-prywatnego – twierdzi prezydent elekt.
Reorganizacja działań związanych z ratuszem ma planowo potrwać do wakacji obecnego roku. – Miejmy jednak świadomość, że problemy miasta nie znikną od razu. Zmiany, który chcę wprowadzić, mają dotyczyć sposobu realizacji usług. Główną bolączką są pieniądze i ja zdaję sobie z tego sprawę. Mam nadzieję, że uda się sfinalizować rozmowy z rządem, aby rekompensata utraty wpływów była większa. A kwestia przedsiębiorców to przecież wprost większe podatki do budżetu. W tym roku oczywiście musimy sztukować wykonywanie usług. Liczę jednak, że w przyszłym roku będzie więcej środków, przy lepiej rozłożonych priorytetach – uzupełnia.
Co z Kieleckim Centrum Kultury?
W wywiadzie dla portalu wKielcach.info Agata Wojda odnosi się również do kontrowersji związanych z Kieleckim Centrum Kultury. Jak informowaliśmy, najpierw Bogdan Wenta odwołał p.o. dyrektora Augustynę Nowacką dzień przed końcem jej umowy, wybierając bez konkursu Agatę Klimczak – Kołakowską. Ta, po trzech miesiącach pracy, otrzymała umowę na okres 5 lat.
– Niedobrze się stało, że pan prezydent na koniec swojej kadencji podejmuje decyzje, które w pewien sposób mają wiązać ręce następczyni co do doboru kadr. Na pewno przejrzę tę umowę, ale z pewnością czeka mnie rozmowa z panią dyrektor na temat priorytetów rozwojowych KCK. Pod tym kątem będę oceniać jej przyszłość. Moją intencją jest nierobienie nikomu personalnej krzywdy oraz nierobienie pokazowych zmian personalnych, bo ktoś tego oczekuje – informuje.
Całą rozmowę z Agatą Wojdą można obejrzeć na naszym kanale.