Akt oskarżenia wobec 23-letniego stalkera - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Akt oskarżenia wobec 23-letniego stalkera

Przeczytaj także

Prokuratura Rejonowa Kielce-Zachód w Kielcach zakończyła śledztwo przeciwko Adrianowi M. podejrzanemu o m.in. stalking i usiłowanie spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Do sądu został skierowany akt oskarżenia.

Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach poinformował w czwartek, że śledztwo w tej sprawie trwało od połowy czerwca. Na podstawie zebranego materiału dowodowego ustalono, że 23-letni Adrian M. od kwietnia do połowy czerwca tego roku uporczywie nękał mieszkankę Kielc.

Mężczyzna nieustannie wysyłał jej wiadomości SMS i telefonował do niej wbrew jej woli, a także śledził ją i nachodził. 16 czerwca zaatakował kielczankę.

„Adrian M. śledził pokrzywdzoną, a w pewnym momencie zaatakował ją, zadając uderzenie w twarz i powodując naruszenie nietykalności cielesnej” – poinformował Prokopowicz.

W obronie pokrzywdzonej stanął jeden z będących w pobliżu mężczyzn. Adrian M. najpierw skierował wobec niego groźby pozbawienia życia, a gdy to nie poskutkowało, zaatakował go nożem.

„Pokrzywdzony doznał lekkich obrażeń m.in. lewego oka. Następnie Adrian M. zaczął uciekać z miejsca zdarzenia, lecz został ujęty przez policjantów. Już po zatrzymaniu kierował groźby pozbawienia życia wobec innego mężczyzny, który był świadkiem zdarzenia” – przekazał prokurator.

Adrianowi M. prokurator przedstawił łącznie pięć zarzutów: stalkingu, naruszenia nietykalności cielesnej, zmuszania groźbą bezprawną do określonego zachowania, usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu z dokonaniem naruszenia czynności narządu ciała na okres poniżej dni 7, kierowania gróźb pozbawienia życia.

„Adrian M. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów, złożył wyjaśnienia sprzeczne z ustaleniami poczynionymi na podstawie innych dowodów” – zaznaczył Prokopowicz.

Oskarżonemu, który od dnia zdarzenia jest tymczasowo aresztowany, grozi do 20 lat więzienia.(PAP)

Autor: Wiktor Dziarmaga

Przeczytaj także