Przeczytaj także
Bogdan Wenta zlecił opracowanie sześciu dokumentów dotyczących „analizy sytuacji społeczno – politycznej”. Jak już informowaliśmy, całość kosztowała 21 tysięcy złotych, a w środku znajdują się między innymi przekopiowane i publicznie dostępne sondaże wyborcze. Skupiono się także na samym Ośrodku Badawczym „Dobra Opinia”, Stowarzyszeniu Przyjazne Kielce czy też radnym Kamilu Suchańskim. Znalazło się również miejsce dla naszej redakcji.
Przypomnijmy, że o dane, które można uzyskać z rejestru faktur, dopytywał podczas październikowej sesji Rady Miasta radny Kamil Suchański. Chodzi o sześć umów o dzieło z 2022 roku dla Bartłomieja Zapały. Każda z z nich została wyceniona na 3,5 tysiąca złotych. Bartłomiej Zapała to były dziennikarz Radia Kielce, a obecnie dyrektor Akademickiej Szkoły Podstawowej. Jest on także znanym w Kielcach publicystą i politologiem.
O majowym oraz kwietniowym opracowaniu, gdzie znalazło się przemówienie prezydenta i spis kieleckich inwestycji, pisaliśmy w tym miejscu.
W przypadku analizy z lutego, pierwsza jej część mówi o sytuacji wynikającej z agresji Rosji na Ukrainę. Następne strony dotyczą już „przeobrażenia na scenie politycznej Kielc i województwa świętokrzyskiego”. Wymienia się tutaj potencjalnych politycznych rywali prezydenta, takich jak Komitet Wyborczy Wyborców Marka Materka, Prawo i Sprawiedliwość, Klub Bezpartyjni i Niezależni, czy też Stowarzyszenie Przyjazne Kielce.
– W kontekście przygotowania do następnych wyborów samorządowych można patrzeć także na aktywność stowarzyszenia Przyjazne Kielce i powiązanego z nim portalu „Scyzoryk się otwiera”. 10 marca ogłoszono publicznie zaproszenie dla kielczan do podejmowania współpracy z tworzonym przez nich środowiskiem. Nie pokazano w tym zaproszeniu kontekstu wyborczego, ale wydaje się on oczywisty. Ta próba budowy oddolnego ruchu mieszkańców, skupiona wokół osób jednoznacznie krytycznych wobec obecnych władz miasta zasługuje na uwagę, tym bardziej, że widoczne jest również tworzenie zespołu ekspertów wokół Przyjaznych Kielc. W takiej roli pokazana została w ostatnich tygodniach architekt Agnieszka Bojarowicz, która właśnie jako ekspert stowarzyszenia wypowiedziała się krytycznie na temat pomysłu tworzenia Ogrodu Wolności przed budynkiem dawnej synagogi – stwierdzono.
Sondaże i omówienie działalności Ośrodka Badawczego „Dobra Opinia”
W dokumencie z marca znajdziemy sondaże Ośrodka Badawczego „Dobra Opinia” – W przedmiotowym opracowaniu doktor Bartłomiej Zapała najpierw nieudolnie podważa wiarygodność sondaży prezentowanych przez Dobrą Opinię. Potem prezentuje (NIEPODWAŻALNE!) argumenty przemawiające za rzetelnością tych odczytów, by na koniec swoich „rozważań”, mimo „wątpliwości” i przy założeniu, iż wyniki są obiektywne, sformułować dla Bogdana Wenty zestaw rekomendacji co do scenariuszy „rozwoju sytuacji” w kontekście przyszłych wyborów prezydenta Kielc – twierdzi Paweł Więcek, właściciel Ośrodka Badawczego „Dobra Opinia”.
– Czyli 3500 złotych za udostępnienie panu Wencie informacji powszechnie znanych, bez związku z przedmiotem zamówienia, które polegało na „opracowaniu analizy sytuacji politycznej i uwarunkowań funkcjonowania samorządu terytorialnego w Polsce, ze szczególnym uwzględnieniem Kielc i województwa świętokrzyskiego”, a w istocie było analizą działalności Ośrodka Badawczego Dobra Opinia i Pawła Więcka. Co najważniejsze – nie wzbogaciło to bardzo nikłej wiedzy pana Wenty na temat problemów i oczekiwań kielczan – podkreśla Paweł Więcek.
Co ciekawe, w omawianej analizie poświęcono również kilka zdań naszej redakcji, zarzucając nam – a w innej części tekstu również Pawłowi Więckowi – stronniczość. Krytyce poddano również sam sondaż, który pod koniec września poprzedniego roku ukazał się na portalu „W Kielcach”. – Z badania, wyłamującego się swoimi wynikami z wcześniej publikowanych trendów, wynikało, że największe szanse na wygranie wyborów prezydenckich w Kielcach ma radny Kamil Suchański, odwołany kilka miesięcy wcześniej zdecydowaną większością głosów ze stanowiska Przewodniczącego Rady Miasta. Nie sama kolejność nawet wzbudzała wątpliwość, ale przede wszystkim dysproporcje między poszczególnymi kandydatami, nie notowane w żadnym z wcześniejszych badań – napisano.
Przekopiowane ogólnopolskie sondaże wyborcze
„Analiza sytuacji społeczno – politycznej” z lipca opiera się na omówieniu ogólnopolskich sondaży wyborczych. Chodzi tutaj między innymi o dane na temat preferencji partyjnych Polaków, publikowane przez Kantar Public. Takie sondaże są dostępne bezpłatnie do wglądu na ich stronie internetowej, wraz z omówieniem i komentarzem eksperta. W treści pojawiły się również sondaże CBOS oraz IBRIS.
– Czy było robione rozpoznanie cenowe i czy kierowano zapytanie do innych osób lub podmiotów? Takich, które by mogły tę ciężką pracę wykonać, czyli krótko mówiąc – to jest moja oczywiście opinia – zescreenować z kilku stron internetowych, jak Wirtualna Polska, czy też Onet po prostu wyników sondaży? Prawdopodobnie łącznie z analizą, która jest dołączona pod tymi słupkami. To bardzo mi przypomina analizę, którą czytałem na Onecie, czy na WP. W zasadzie nie wiem, czy nie jest kropka w kropkę, choć tutaj zastrzegam, że nie porównałem tego do końca – pytał podczas sesji Kamil Suchański.