Chcą stałego dofinansowania do uzbrajania terenów inwestycyjnych w Kielcach - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Chcą stałego dofinansowania do uzbrajania terenów inwestycyjnych w Kielcach

fot. Tereny inwestycyjne Kieleckiego Parku Technologicznego

Kielecki radny Dariusz Kisiel wraz z przedstawicielem Stowarzyszenia Progres zaproponowali utworzenie funduszu dofinansowującego uzbrajanie terenów inwestycyjnych w Kielcach. Ich zdaniem to najlepsza droga do rozwoju miasta.

Dariusz Kisiel, członek Porozumienia Jarosława Gowina, już w marcu tego roku złożył do prezydenta miasta Bogdana Wenty interpelację w sprawie utworzenia takiego funduszu. Miałby on być finansowany m.in. ze sprzedaży nieruchomości należących do miasta – według planu przedstawionego przez radnego 10% z kwot uzyskiwanych w ten sposób mogłoby trafić do funduszu, z którego uzbrajane byłyby pod inwestycje kolejne tereny. Łącznie na ten cel radny zaproponował przeznaczanie 10 milionów złotych rocznie.

– To stanowiłoby zaledwie 3,5% inwestycji ogółem, bowiem w poprzednim roku miasto wydało 276 milionów na inwestycje. W całym budżecie miasta stanowiłoby to tylko 0,65% – argumentował.

– Jeżeli dofinansowujemy Koronę, to nie wyobrażam sobie nie podjąć inicjatywy dofinansowania uzbrajania nowych terenów inwestycyjnych. – powiedział Dariusz Kisiel –  Stolica regionu świętokrzyskiego powinna znaleźć takie środki, abyśmy mogli odejść od tematów zastępczych i zająć się realnymi problemami. Abyśmy zaczęli działać na rzecz nowych miejsc pracy i większych wpływów podatkowych – przekonywał radny.

Projekt popiera Stowarzyszenie Progres, którego przedstawiciel, Piotr Królicki odwoływał się do przykładów innych miast, które poszły taką drogą.

– To bardzo dobry pomysł uzbrajać nowe tereny inwestycyjne wzorem np. Mielca czy Rzeszowa. Miasta te kilka lat temu zainwestowały w tereny inwestycyjne i teraz przyciągają młodych ludzi. Były w gorszej sytuacji ekonomicznej niż Kielce, a teraz mogą być brane za wzór – przekonywał Królicki.

Zarówno radny jak i przedstawiciel stowarzyszenia zgodnie przyznawali, że projekt tego typu nie da spektakularnych efektów w 2-3 lata, ale przyniesie wymierne korzyści w perspektywie 5-10 lat.

– Chodzi też o to, żeby w środowiskach biznesowych mówiło się, że Kielce są fajnym miastem do inwestycji – powiedział Piotr Królicki.

Dariusz Kisiel zaznaczył, że minęło pięć miesięcy odkąd złożył interpelację w sprawie utworzenia takiego funduszu:

– Mówię „sprawdzam”. Prezydent twierdził w odpowiedzi, że podziela mój pogląd, ale sprawa wymaga dalszych analiz, tymczasem nie podjęto żadnych realnych działań.

Radny przypomniał, że w szufladach urzędników leży mnóstwo gotowych Miejscowych Planów Zagospodarowania Przestrzennego, które zostały odłożone i czekają na finansowanie. To właśnie do realizacji takich, gotowych planów służyłby zaproponowany przez niego fundusz.

– We wrześniu będę szukał wsparcia wśród radnych ponad podziałami politycznymi, żeby taki projekt skierować na obrady Rady Miasta i żeby była to stała pozycja budżetowa – podsumował Kisiel.

Autor Kamil Knapik