Co z autobusami w centrum Kielc? Są nowe plany, ale konkretnej daty wciąż brak - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Co z autobusami w centrum Kielc? Są nowe plany, ale konkretnej daty wciąż brak

Przeczytaj także

Już rok temu pojawił się pomysł, aby przez centrum miasta przejeżdżały autobusy komunikacji miejskiej. Teraz poinformowano, że w planach są dwie trasy – pierwsza dotyczyłaby wyjazdu z ulicy Kościuszki w Sandomierską, druga skupiałaby się na alei Solidarności. Aby to się jednak udało, potrzebna jest między innymi korekta skrzyżowania.

Przypomnijmy, że rozmowy na temat przywrócenia autobusów w centrum Kielc odbywały się już w połowie 2021 roku. – Celem jest zwiększenie dostępności komunikacyjne śródmieścia. Pojawiły się takie postulaty z różnych kręgów, ale bardziej w zakresie wprowadzenia ruchu samochodowego. Tej koncepcji nie przewidujemy. Staramy się zwiększyć dostępność śródmieścia poprzez komunikację publiczną. W tym momencie wróciły dwie bezpłatne linie. Natomiast rozważamy możliwość, żeby od wakacji trochę przemodelować rozkłady jazdy i żeby autobus mógł jechać przez sam rynek – mówiła wtedy Agata Wojda, wiceprezydent Kielc.

Jak się okazuje, miasto nie zrezygnowało z tego pomysłu. Poinformowano przy tym, że przejazdy techniczne dotyczące rynku, a także ulicy Dużej i Małej nie wypadły korzystnie ze względu na za duży rozmiar autobusów. 

– Nie wykluczamy, że kiedyś pojawi się tabor elektryczny w Kielcach i wrócimy do tego rozwiązania. Jednak objeździliśmy wszystkie możliwe ulice, jeśli chodzi o ścisłe centrum i został wybrany wariant optymalny. Czyli autobusy jechałyby ulicą Jana Pawła II, skręcały w Czerwonego Krzyża, następnie w Wesołą, Leonarda i do Kościuszki. Jeśli chodzi o wyjazd z tej ostatniej drogi w Sandomierską, to tutaj jest niezbędna korekta skrzyżowania, bo pojazd miałby problemy, aby skręcić w lewo. Ta korekta będzie wykonana na zlecenie MZD. Zapewne w niedługim czasie to się stanie – tłumaczy Barbara Damian, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego.

Druga propozycja dotyczy zaś skrętu w prawo w aleję Solidarności. Tutaj problem stanowią jednak trwające właśnie prace remontowe.

– Planowaliśmy to zrobić teraz, na wiosnę. Ale w biorąc pod uwagę co się dzieje na alei Solidarności, gdzie są korki zarówno na skrzyżowaniu, jak i wspomnianej drodze, to wydaje się to bezcelowe. Bo autobusy przez większość ulicy Źródłowej jadą buspasem i wprowadzanie ich w tym momencie do zakorkowanego centrum i później w aleję Solidarności mogłoby się negatywnie odbić, ponieważ pasażerowie nie mają ochoty korzystać z takiego połączenia, gdzie transport stoi w korku. Na początek trzeba udrożnić tę ulicę, aby nie było już takich problemów. Trzeba przekonać ludzi, że to będzie super połączenie. Dlatego na chwilę obecną to rozwiązanie nie zostało wprowadzone – dodaje Barbara Damian.

Dyrektorka ZTM tłumaczy również, że na opóźnienia wpłynęły między innymi ograniczenia pandemiczne.

Przeczytaj także