Dlaczego nie ma Agaty Wojdy na liście do Sejmu? „Miejsce musiało być adekwatne do poszczególnych ambicji" - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Dlaczego nie ma Agaty Wojdy na liście do Sejmu? „Miejsce musiało być adekwatne do poszczególnych ambicji”

Przeczytaj także

Brak Agaty Wojdy, szefowej kieleckich struktur Platformy Obywatelskiej – to największe zaskoczenie na liście świętokrzyskiej Koalicji Obywatelskiej w wyborach do Sejmu. O mandaty poselskie będą się ubiegać wyłącznie lokalni działacze, na liście nie ma też tzw. spadochroniarzy.

W środę, 16 sierpnia, Rada Krajowa Platformy Obywatelskiej zatwierdziła listy Koalicji Obywatelskiej do Sejmu i Senatu w nadchodzących wyborach parlamentarnych. Liderką świętokrzyskiej listy została pochodząca ze Skarżyska-Kamiennej posłanka, wiceprzewodnicząca PO, Marzena Okła-Drewnowicz. Drugie miejsce przypadło szefowi PO w regionie Arturowi Gieradzie. Z trzeciego miejsca wystartuje Jolanta Madioury, działaczka ugrupowania z powiatu ostrowieckiego. Świętokrzyską listę KO zamyka poseł Adam Cyrański.

50 proc. listy (16 osób) stanowią kobiety. Zaskoczeniem jest brak na niej szefowej kieleckiej PO, byłej wiceprezydent Kielc Agaty Wojdy, która w poprzednich wyborach do Sejmu zdobyła 6,6 tys. głosów. Był to czwarty wynik w ugrupowaniu. Więcej głosów otrzymali tylko obecni posłowie KO: Bartłomiej Sienkiewicz, Marzena Okła-Drewnowicz i Adam Cyrański.

„Po tych doświadczeniach, które zdobyła, będąc wiceprezydentem Kielc i po tym, co do tej pory zrobiła dla Platformy Obywatelskiej, spodziewałam się, że będzie na liście co najmniej w pierwszej trójce. Ewentualnie, gdyby był taki +polityczny deal+, będzie startować z miejsca ostatniego, bo ono też jest często +biorące+. Moim zdaniem, brak kandydatki z takim potencjałem to dla partii duża strata. Szczególnie jeśli chodzi o elektorat ludzi młodych i kobiet” – powiedziała prof. Agnieszka Kasińska-Metryka politolog Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.

W przeciwieństwie do poprzednich wyborów na świętokrzyskiej liście nie znaleźli się tzw. spadochroniarze. W wyborach w 2015 r. listę otwierał Grzegorz Schetyna, cztery lata później Bartłomiej Sienkiewicz.

Zdaniem prof. Kasińskiej-Metryki, sukcesem świętokrzyskiej Koalicji Obywatelskiej w wyborach do Sejmu będzie powtórzenie wyniku sprzed czterech lat. „Trzy mandaty zdobyte w 2019 roku należy traktować jako dobry wynik. Jeśli chodzi o szczebel lokalny, to Platforma nie ma tutaj jakiś spektakularnych sukcesów. Raczej w tym przekazie medialnym ciągle słyszymy o wewnętrznych tarciach. Na tej liście są znane nazwiska, ale nie ma takiego +czarnego konia+, nie ma kogoś, kto mógłby tę listę, jak lokomotywa pociągnąć” – zauważyła politolog UJK.

Wszystko wskazuje na to, że zgodnie z ustaleniami paktu senackiego KO w wyborach do Senatu nie wystawi kandydata w żadnym z trzech świętokrzyskich okręgów.

Artur Gierada, szef świętokrzyskiej PO pytany o brak Agaty Wojdy na świętokrzyskiej liście KO zaznaczył, że decyzja była z nią konsultowana, a „miejsce na liście musiało być adekwatne do poszczególnych ambicji”. „Agata jest ważnym elementem naszej drużyny i na pewno odegra istotną rolę w kampanii wyborczej” – powiedział Gierada.

W wyborach parlamentarnych w 2019 roku KO zdobyła w woj. świętokrzyskim 16,65 proc. głosów, co przełożyło się na trzy mandaty. Miejsca w Sejmie przypadły Marzenie Okle-Drewnowicz, Bartłomiejowi Sienkiewiczowi i Adamowi Cyrańskiemu.

Przeczytaj także