Przeczytaj także
Nie milknie dyskusja na temat wykorzystania funduszy unijnych przez Kielce w latach 2021-2027. Okazuje się, że stolica regionu świętokrzyskiego złożyła trzy wnioski na łączną kwotę blisko 27 mln zł. To zaledwie 5,4 proc. pieniędzy, które są zarezerwowane dla województwa świętokrzyskiego.
Marszałek województwa, Andrzej Bętkowski przekazał w środę, że zarząd zatwierdził listę 44 priorytetowych projektów, które będą rekomendowane do realizacji ze środków europejskich.
CZYTAJ WIĘCEJ: Te projekty będą dofinansowane ze środków unijnych
Miasto Kielce będzie się starać o rewaloryzację Parku Staszica i zagospodarowanie północnej części Ogrodu Botanicznego, rozbudowę drogi wojewódzkiej 764 w Kielcach (ulica Wojska Polskiego) na odcinku od ronda Czwartaków do granic miasta oraz przebudowa Placu Wolności wraz z budową parkingu podziemnego. Jednak ostatnia inwestycja musi zostać zrealizowana w formule partnerstwa publiczno-prywatnego.
Do sprawy odniósł się na dzisiejszej sesji Rady Miasta Kamil Suchański, szef klubu Bezpartyjni i Niezależni. Z jego wyliczeń wynika, że Kielce jako stolica regionu świętokrzyskiego otrzymuje zaledwie 5,4 procent środków na inwestycje z łącznej wartości 490 mln euro dofinansowana zarezerwowanego dla województwa świętokrzyskiego. Zwracał uwagę, że Kielce jako stolica regionu ma potencjał ludnościowy na poziomie ok. 16 proc. województwa.
– To kolejny dowód na marginalizację Kielc przez władze województwa przy braku sprzeciwu, a wręcz akceptacji ze strony kierownictwa urzędu miasta. Pogłębia się proces zwijania miasta. Kierownictwo urzędu miasta z prezydentem Wentą na czele wzięło okruchy z marszałkowskiego stołu i mówi, że przynieśli dla Kielc dorodne bochny chleba. To żarty, kpiny z kielczan i działania na szkodę miasta. Jeśli tak mają wyglądać efekty współpracy w ramach egzotycznej koalicji ekipy Bogdana Wenty z Prawem i Sprawiedliwością, to niech Bóg ma nasze miasto w opiece – komentował Suchański pytając dlaczego na liście nie ma żadnych projektów dotyczących rewitalizacji terenów zielonych, uzbrojenia terenów inwestycyjnych czy remontów dróg.
Na te pytania nie otrzymał odpowiedzi, natomiast Agata Wojda, wiceprezydent Kielc podziękowała mu za „mocny, polityczny głos upominania się o interesy kielczan”
– My z zarządem województwa pracujemy na wielu płaszczyznach. Czy jesteśmy w pełni usatysfakcjonowaniu? Pewnie nie, zawsze chciałoby się więcej. Natomiast ze swojej perspektywy ta współpraca musi się opierać na pewnym dialogu, a z państwa strony jako radnych bardzo dobrze, że pojawia się mocny, polityczny głos upominania się o interesy kielczan. Czasem nie wypada tego robić prezydentowi czy wiceprezydentom ze względu na tą bieżącą współpracę – mówiła Agata Wojda.