W stolicy regionu świętokrzyskiego zainaugurowano ogólnopolską kampanię „Otwarte miasta i wsie – mapowanie i współpraca dla Ukrainy”. Jej celem jest zacieśnienie współpracy między instytucjami i organizacjami mającymi bezpośredni kontakt z ukraińskimi uchodźcami.
„Chcemy wskazać uchodźcom z Ukrainy, gdzie i w jaki sposób mogą otrzymać konkretną pomoc od urzędników samorządowych i rządowych. Do tej pory 1500 organizacji pozarządowych na terenie Polski 'zmapowało się’ i one są dobrze widoczne. Natomiast nie ma usystematyzowanych wiadomości o działaniach samorządów, które wykonują ogromną pracę” – powiedziała Monika Miłowska, prezes Fundacji CultureLab, organizatora kampanii „Otwarte miasta i wsie – mapowanie i współpraca dla Ukrainy”. Dodała, że fundacja rozpoczęła już współpracę z organizacjami i instytucjami z Ukrainy.
„Zaczęliśmy wymieniać się doświadczeniami. Rozmawiamy m.in. o tym, jak poradziliśmy sobie z kwestią zakwaterowania, jak pomóc dzieciom mających traumę. Chcemy do tych spotkań dołączyć przedstawicieli samorządów. Dopiero wtedy będziemy mieli pełny obraz tej pomocy dla mieszkańców Ukrainy. Mamy też nadzieję, że to wszystko co teraz robimy pomoże w przyszłości w odbudowie Ukrainy” – podkreśliła Miłowska.
Prezydent Kielc Bogdan Wenta zaznaczył podczas swojego wystąpienia, że pomoc którą udziela miasto ukraińskim uchodźcom nie byłaby możliwa, gdyby nie współpraca w tej kwestii kieleckiego ratusza ze świętokrzyskimi urzędami, wojewódzkim i marszałkowskim.
„W tę pomoc zaangażowały się wszystkie miejskie instytucje. Nie mogę nie wspomnieć tutaj o organizacjach pozarządowych i niesamowitym ruchu wolontariackim, który pomagał uchodźcom z Ukrainy od początku tej wojny. Jestem przekonany, że dzięki tej kampanii będziemy wykorzystywać doświadczenia innych miast i samorządów, aby jeszcze lepiej pomagać uchodźcom” – powiedział Wenta.
Wojewoda świętokrzyski Zbigniew Koniusz, odnosząc się do założeń i celów kampanii podkreślił, że od 24 lutego 2022 r. „Polska to jedna, wielka organizacja pomocowa”.
„Zmienia się struktura, liczba uchodźców i ich potrzeby. Aby dostosować instrumentarium pomocy do tego, z czym mamy do czynienia po rocznej wojnie, potrzeba właśnie takich inicjatyw. To jednak nie zmienia faktu, że Polska to jedna, wielka organizacja niosąca pomoc ukraińskim uchodźcom” – zaznaczył wojewoda.
„Ta inicjatywa jest o tyle ważna, że nikomu w Polsce nie udało się zbudować zintegrowanej bazy danych, która z jednej strony pokazywałaby wszystkie możliwości pomocy dla uchodźców przebywających w Polsce, jak i dla ukraińskich miast, a z drugiej, jakie są aktualnie najpilniejsze potrzeby strony ukraińskiej” – powiedział dyr. Związku Miast Polskich Andrzej Porawski. Dodał, że „uchodźców wojennych najwięcej jest na Ukrainie”.
„To są tzw. uchodźcy wewnętrzni czy przesiedleńcy, różnie się ich określa. To są miliony ludzi, którzy zostali wygnani ze swoich terenów. Jeśli mówimy o pomocy dla uchodźców, o tych ludziach nie możemy zapomnieć” – podkreślił Porawski.
Pierwsza sekretarz ambasady Ukrainy w Polsce Tamila Shutak, dziękując polskiemu społeczeństwu, podkreśliła, że każdy Ukrainiec docenia pomoc, jaką Polska udziela jej krajowi.
„Jesteście naszymi rodakami, prawdziwym liderem tej pomocy. Będziemy niezmiennie o tym pamiętać. Szczególnie chciałabym podziękować polskim samorządom, które nie czekały na decyzję rządu, tylko od pierwszych godzin wojny pomagały moim rodakom. Otworzyliście dla nich nie tylko polską granicę, ale też swoje domy i serca” – mówiła Shutak.
Miłowska powiedziała, że w ramach kampanii „Otwarte miasta i wsie – mapowanie i współpraca dla Ukrainy” podobne spotkania odbędą się w 20 miastach Polski.
Autor: Janusz Majewski
