Utworzenie pięciu tysięcy nowych miejsc parkingowych oraz otwarcie dla ruchu niektórych ulic w centrum miasta – to pomysły, które przedstawił Marcin Stępniewski, kandydat na prezydenta Kielc z ramienia Prawa i Sprawiedliwości.
– Problemy parkingowe dotyczą każdego osiedla w naszym mieście. Jestem chłopakiem ze Ślichowic, tu mieszkałem większość życia i znam problemy mieszkańców tego osiedla. Spotkaliśmy się pod parkingiem wielopoziomowym przy ulicy Massalskiego, ale pomimo, że on jest, to problemy parkingowe dotyczą praktycznie całego osiedla i wszystkich innych osiedli w mieście – podkreślił Marcin Stępniewski.
Program „Kielecki Parking”, który proponuje Marcin Stępniewski zakłada stworzenie 5 tysięcy nowych miejsc parkingowych w ciągu jednej kadencji na terenie całego miasta we współpracy ze spółdzielniami mieszkaniowymi. – Jesteśmy po pierwszych rozmowach ze spółdzielniami. Esencją programu jest to, że miasto przekazywałoby im nieruchomości, które są w zasobie miejskim, a spółdzielnie budowałyby na tych gruntach parkingi wielopoziomowe – tłumaczył.
Środki pozwalające na budowę parkingów pochodziłyby między innymi z komercyjnej sprzedaży pewnej części miejsc parkingowych, na przykład 50 procent. – Podczas Kieleckiego Forum Spółdzielni Mieszkaniowych zainteresowanie tego typu rozwiązaniem było ogromne, pomimo, że często gdy zgłaszałem ten projekt jako radny, to urzędnicy twierdzili, że spółdzielnie nie sprostają temu zadaniu. Jednak prezesi mówili, że jest to możliwe i chętnie by z takiego programu skorzystali – dodał Marcin Stępniewski.
Kandydat PiS na prezydenta chce także zwiększyć liczbę miejsc parkingowych w centrum miasta. Oprócz tego proponuje otwarcie dla ruchu dwóch ważnych ulic – Paderewskiego i Czarnowskiej. – Do tej pory obie te ulice były zamknięte dla ruchu, a przez to także część ulicy Sienkiewicza była martwa. Chcemy wyjść naprzeciw głosom przedsiębiorców i mieszkańców i to zmienić. Zawsze, gdy są zamykane ulice w centrum i ograniczana jest liczba miejsc parkingowych, to przedsiębiorcy niestety zwyczajnie na tym cierpią. Jeśli takie rozwiązania powodowałyby jakieś zatory komunikacyjne, to będziemy je dostosowywać do bieżących potrzeb. Otwarcie tych ulic także pozwoliłoby na utworzenie nowych miejsc parkingowych, niezwykle potrzebnych przedsiębiorcom i mieszkańcom – powiedział Marcin Stępniewski.
Zaznaczył jednocześnie, że o szczegółach tych propozycji będą decydowali eksperci, czyli inżynierowie ruchu, tak, żeby dostosować je do potrzeb i możliwości komunikacyjnych miasta.
fot. Amelia Sumara
