Przeczytaj także
– Jako marszałek województwa otrzymałam anonim ze strasznymi rzeczami i jest to na tyle poważne, że skierowałam sprawę do prokuratury – powiedziała Renata Janik, podczas konferencji zorganizowanej przed Urzędem Marszałkowskim. Jej zdaniem na całą sytuację miały wpływ działania polityków przeciwnych PiS, które marszałek nazywa „polityczną nagonką”.
Podczas konferencji poinformowano, że zawiadomienie na prokuraturę skierowano w środę 27 listopada. Renata Janik, marszałek województwa świętokrzyskiego, wskazywała że jest samorządowcem z wieloletnim doświadczeniem i wielokrotnie dyskutowała i spierała się z politycznymi oponentami.
– Z podniesioną głową mówię o swoich racjach, nie mam niczego do ukrycia, jestem osobą niezwykle uczciwą. Niemniej jednak trwająca od kilku miesięcy polityczna nagonka na moją osobę i tworzenie wokół mnie atmosfery, że jest wiele nieprawidłowości, są wynikiem tego, że ja oraz moja rodzina jesteśmy poddawani nieustannej ocenie opinii publicznej. Uważam, że jest to publiczny i motywowany politycznie lincz – podkreśliła Janik.
Dodała, że w tej chwili boi się ona o swoje zdrowie i życie. – To wszystko, co się dzieje przez ostatnie miesiące, nękanie mnie i mojej rodziny spowodowało, że mamy pierwszy wymierny efekt. Jako marszałek województwa otrzymałam anonim ze strasznymi rzeczami. To doskonała okazja do tego, aby zaapelować do ludzi, którzy czynią zło zarówno mnie, jak i mojej rodzinie, żeby się opamiętali, żeby dyskutowali merytorycznie – stwierdziła marszałek.
Uzupełniała, że gdy była wicemarszałkiem dostawała wiele zastraszających ją anonimów, natomiast nigdy nie miało to mieć takiego zakresu, jak teraz. Obecne groźby karalne miały przyjść na adres Urzędu Marszałkowskiego.
– Mamy szpitale specjalistyczne, jeśli chodzi o psychiatrię. Wiemy o tym, że każdego dnia są ludzie, którzy targają się na własne życie. Są ludzie, którzy na tle swojej pracy, szkoły, czy też przez zachowanie rówieśników, odbierają sobie życie. Dlatego bardzo ważne jest, żeby apelować w odpowiednim momencie. Ja uważam, że ten odpowiedni moment jest teraz, gdy ktoś zadał sobie tyle trudu, żeby przygotować to co włożył w kopertę i wysłał do mnie – wskazała.
Danie Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach, potwierdza że zawiadomienie do nich wpłynęło. – Został już przekierowany prokurator referent do jego rozpoznania. Dzisiaj się zapozna z tą sprawą. Aktualnie mówimy więc o postępowaniu sprawdzającym. Prokurator jeszcze dziś zdecyduje, jakie będą dalsze kroki w tej sprawie – mówi. Dodaje, że prokuratura będzie między innymi ustalać, czy faktycznie mowa o groźbach, w rozumieniu kodeksu karnego.
ZAPIS TRANSMISJI NA ŻYWO: