Kielce doczekają się miejskich rowerów. Niebawem ruszy przetarg - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Kielce doczekają się miejskich rowerów. Niebawem ruszy przetarg

Przeczytaj także

Do końca listopada zostanie ogłoszony przetarg na „Kielecki rower miejski”. Inwestycja przewiduje zakup 250 rowerów, a także stworzenie 50 stacji. Przejazd ma być tańszy od komunikacji miejskiej.

Przypomnijmy, że już w 2019 roku miasto otrzymało ponad 19 milionów unijnego dofinansowania na realizację projektu „Kielecki rower miejski”. Inwestycja podzielona jest na odrębne części. Jeszcze w listopadzie powinien ruszyć przetarg na zakup rowerów oraz ich obsługę. Jest przy tym możliwe, że już w maju kielczanie będą mogli wsiąść na pojazdy.

– Jedna część projektu obejmuje budowę ścieżek rowerowych, czym zajmuje się Miejski Zarząd Dróg.Kolejna część to jest z kolei zakup rowerów oraz obsługa systemu „Kieleckiego roweru miejskiego”. I właśnie na tę drugą część chcemy ogłosić przetarg do końca listopada. Mamy nadzieję, że do końca roku podpiszemy umowę, a w maju wszystko będzie gotowe – mówi Przemysław Chmiel, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.

Zakup obejmie co najmniej 250 rowerów. W tym gronie ma się znaleźć 25 pojazdów elektrycznych, 5 tandemów, a także 10 rowerów typu cargo. W planach jest również stworzenie 50 stacji.

Wykonawca ma przygotować 50 stacji, skąd każdy odbierze rower. Będą się one dzielić na trzy kategorie. Pierwsza obejmie trzy stacje zlokalizowane na rynku oraz w okolicach dworców. I tam znajdą się mapy informacyjne z zaznaczonymi miejscami, które warto odwiedzić w Kielcach. Kategoria druga będzie także zlokalizowana w centrum, ze stojakami na rowery. Trzecia kategoria, ta najbardziej powszechna, to stacje wirtualne z totemem, wyznaczającym miejsce do parkowania – dodaje Przemysław Chmiel.

Warto nadmienić, że mowa o rowerach IV generacji. To znaczy, że mieszkańcy będą mogli zostawiać takie pojazdy poza wyznaczonym terenem. Działa to również w drugą stronę, gdyż każdy może korzystać z rowerów zostawionych w dowolnym miejscu w mieście. 

– Nie chcemy, żeby te rowery były rozrzucone po całym mieście, tak jak dzieje się to z hulajnogami i skuterami. Nie chcemy, żeby stwarzały zagrożenie i problemy przy korzystaniu z infrastruktury dla pieszych lub kierowców. Dlatego za zostawienie roweru poza stacją będzie pobierana dodatkowa opłata. Z drugiej strony, jeśli weźmiemy rower spoza stacji i odstawimy go na właściwe miejsce, to dostaniemy bonus – mówi dyrektor MOSiR.

Ile ma kosztować przejazd rowerem? Dokładne ceny nie są jeszcze znane. Plan zakłada, że usługa będzie tańsza od komunikacji miejskiej. Pieniądze na samą inwestycję mają zaś pochodzić z unijnego dofinansowania, a także środków miasta.

– Z pieniędzy unijnych mamy dofinansowany zakup rowerów i budowę infrastruktury. Natomiast bieżące koszty związane z obsługą systemu mają być opłacane ze środków miasta – twierdzi Chmiel.

Przeczytaj także