PGO w Promniku kupiło Volvo za ponad 220 tys. zł. "To jest zwyczajny samochód" - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

PGO w Promniku kupiło Volvo za ponad 220 tys. zł. „To jest zwyczajny samochód”

Przeczytaj także

Kieleccy radni nie zostawili suchej nitki na tłumaczeniach prezesa Przedsiębiorstwa Gospodarki Odpadami w Promniku ws. kupna Volvo za 220 tys. zł. Nie wiadomo też kiedy i czy w ogóle prezes poniesienie konsekwencje zakupu.

Czwartkowa sesja Rady Miasta zaczęła się od gradu pytań o sprawę, którą opisywaliśmy w ostatni piątek. Chodzi o zakup auta typu SUV – Volvo XC60 dla PGO w Promniku, które zajmuje się segregacją śmieci i podlega urzędowi miasta. Samochód kosztował 220 tys. zł brutto.

Maciej Bursztein, Kamil Suchański, Marcin Stępniewski, Jarosław Karyś – to tylko część radnych, która pytała prezydenta Wentę m.in. o konsekwencję tego zakupu i kontrolę w spółce. Jednak prezydent Wenta do tych pytań wyznaczył… prezesa PGO, Mirosława Banacha, który w kuriozalny sposób próbował wyjaśnić zakup Volvo.

„W samochodzie muszę się czuć bezpiecznie”

Banach mówił m.in. o dużych trudnościach z zakupem samochodu w obecnych czasach, a także przeprosił Bogdana Wentę za „wykorzystanie zakupu do brutalnego ataku na prezydenta Kielc”.

– Miał to być samochód bezpieczny i bezawaryjny. Nie było innego dostępnego samochodu. Ja cały czas jestem w delegacji. Samochód jest moim drugim biurem. Muszę się w nim czuć bezpiecznie – mówił Banach do radnych.

– Czasem milczenie jest złotem – odpowiedział mu przewodniczący Rady Miasta, Jarosław Karyś.

– W czasie dyskusji udało mi się dodzwonić do kilku salonów. Pierwszy z brzegu – salon Skoda zaproponował mi model Codiac z 2020 za 150 tys. zł. Po szybkich negocjacjach zeszli z ceny poniżęj – 150 tys. zł – skontrował Maciej Bursztein.

-Za taką cenę można było chociaż pomyśleć o kupnie samochodu elektrycznego. Wtedy przynajmniej byłaby możliwość rozliczenia pełnego podatku VAT, a nie tak jak w tym przypadku tylko 50% – argumentował Kamil Suchański.

Specyfikacja zrobiona pod konkretny model?

Natomiast Marcin Stępniewski zaczął wymieniać wymagania, które zostały wskazane w SIWZ, czyli specyfikację istotnych warunków zamówienia. Okazało się, że zawierała ona dokładnie te same wyrażenia, co w katalogu Volvo XC60. Radny PiS pytał czy prezydent Kielc zamierza w związku z tym złożyć zawiadomienie do prokuratury w związku z możliwością popełnienia przestępstwa.

Prezes nie poniesienie konsekwencji?

Radni przez blisko trzy godziny dyskusji próbowali uzyskać odpowiedź na pytanie czy prezes Banach poniesie jakiekolwiek konsekwencje zakupu tak drogiego auta. Prezydent Bogdan Wenta długo zwlekał z odpowiedzią, na koniec tradycyjnie w jego imieniu odniósł się do sprawy sekretarz Szczepan Skorupski.

– Odnośnie przetargu Pan prezes zostanie wezwany do pisemnych wyjaśnień. Jeśli będziemy mieli jakieś wątpliwości to zostaną podjęte odpowiednie działania. Czy pan prezes Banach zostanie ukarany? Pan prezydent musi tą sprawę dokładnie przeanalizować. Jest to pierwsze takie przewinienie prezesa. I to w kontekście tego, że nie konsultował zakupu z władzami miasta. Póki nie mamy innych informacji, to wierzymy, że samochód został zakupiony w sposób legalny. Jeśli pan prezydent będzie miał pełną wiedzę, to podejmie decyzję czy i w jaki sposób ukarać pana prezesa – tłumaczył Szczepan Skorupski.

Sekretarz miasta odniósł się także do kwoty zakupu auta.- 11 października pan prezydent poprosił prezesa Banacha o wyjaśnienia. Rozmowa odbyła się w charakterze dyscyplinującym. Banach przedstawił argumenty, podobne do tych, które padły na sesji. Wśród argumentów było również to, że koszy zakupu samochodu to nie 195 tys. zł netto odliczając podatek VAT. Została podjęta też decyzja o sprzedaży Skody Superb. Planowane środki, które mają być pozyskane ze sprzedaży to ok. 50 tys. zł. Z tych 195 tys. zł jak odejmiemy 50 tys. zł to zbliżamy się do kwoty 150 tys. zł., czyli kwota auta, którą wymieniał pan radny Bursztein – mówił Skorupski.

Przeczytaj także