Ponad 120 kilogramów dopalaczy mogło trafić na rynek. Policja zatrzymała kolejnego dilera - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Ponad 120 kilogramów dopalaczy mogło trafić na rynek. Policja zatrzymała kolejnego dilera

  

Do 12 lat pozbawiania wolności grozi mieszkańcowi Kielc, który próbował wprowadzić na rynek 120 kilogramów dopalaczy. Mężczyzna od blisko dwóch lat ukrywał się za granicą, był poszukiwany listem gończym. Został zatrzymany 31 lipca w gminie Strawczyn.

Daniel Prokopowicz rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach poinformował, że śledztwo w sprawie podejrzanego rozpoczęło się w listopadzie 2018 r., gdy w jednym z budynków przy ul. Sienkiewicza w Kielcach znaleziono około 120 kg substancji psychotropowych tzw. dopalaczy. – Część z tych narkotyków była już poporcjowana do sprzedaży detalicznej – zaznaczył Prokopowicz.

Śledczy szacują, że z tej ilości narkotyków można było przygotować co najmniej 400 tysięcy porcji, o czarnorynkowej wartości około 10 mln złotych. Podczas kontroli mieszkania, 31-latka nie było na miejscu. Najprawdopodobniej ukrywał się zagranicą. Za podejrzewanym prokurator wydał list gończy i postanowienie o tymczasowym aresztowaniu na 30 dni.

Przełom nastąpił pod koniec lipca tego roku, gdy świętokrzyska policja ustaliła, że kielczanin najprawdopodobniej ukrywa się na terenie gminy Strawczyn. Kryminalni zatrzymali go w miniony piątek.

 – W środę Łukasz P. został doprowadzony do Prokuratury Okręgowej w Kielcach, gdzie prokurator przedstawił mu zarzut udziału w obrocie znacznymi ilościami narkotyków, a następnie przesłuchał. Z uwagi na okoliczności sprawy prokurator skierował do Sądu Rejonowego w Kielcach wniosek o tymczasowe aresztowanie podejrzanego na okres 2 miesięcy i sąd ten wniosek uwzględnił  – dodał Prokopowicz.

Podejrzanemu grozi do 12 lat pozbawienia wolności.