Przeczytaj także
Tylko w czasie jednodniowej akcji, funkcjonariusze świętokrzyskiej drogówki zatrzymali ponad 150 kierujących, prowadzących auta z telefonami przy uchu. Chwila nieuwagi może doprowadzić do tragedii – przypominają policjanci.
Jak przekazał w środę Maciej Ślusarczyk, oficer prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach, wczoraj na świętokrzyskich drogach policjanci szczególną uwagą objęli uczestników ruchu drogowego, którzy w nieprawidłowy sposób korzystają z telefonów.
„Niestety, ale nie brakowało przypadków, gdy kierujący prowadzili swoje auta, trzymając urządzenie przy uchu” – zwrócił uwagę funkcjonariusz.
Na terenie województwa skontrolowano 152 kierujących, którzy podczas jazdy korzystali z telefonów. „Nie możemy zapominać, że chwila nieuwagi może doprowadzić do tragedii. Nawet przy prędkości 50 km/h w ciągu jednej sekundy samochód pokonuje kilkanaście metrów. Zatem, zakładając jedynie krótkie spojrzenie na telefon, trwające zaledwie pięć sekund, to blisko 70 metrów pokonanej, bez świadomości kierującego, drogi” – powiedział Ślusarczyk.
Policjanci skontrolowali także 10 osób, które na przejściach dla pieszych korzystały z telefonów, narażając swoje zdrowie i życie. „Na pasach, patrząc w ekran telefonu, ze słuchawkami na uszach lub używając innego urządzenia, mogącego zakłócać naszą ocenę sytuacji, narażamy się na duże niebezpieczeństwo. Łatwo wtedy wtargnąć pod nadjeżdżający samochód, po prostu go nie zauważając” – zaznaczył funkcjonariusz.
Przepisy regulujące m.in. zachowanie pieszych i kierujących w okolicy przejść wskazują, że „zabrania się korzystania z telefonu lub innego urządzenia elektronicznego podczas wchodzenia, lub przechodzenia przez jezdnię, drogę dla rowerów lub torowisko, w tym również podczas wchodzenia lub przechodzenia przez przejście dla pieszych”.
Za takie wykroczenie grozi mandat karny w wysokości 500 złotych i 12 punktów karnych. W przypadku pieszego, który łamie te zasady, przewidziano mandat w wysokości 300 złotych. (PAP)
Autor: Wiktor Dziarmaga